Największym sukcesem jest, kiedy osadzeni już do nas nie wracają - mówią pracownicy SW.
Pracownicy Służby Więziennej świętują 100-lecia istnienia. Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie.
- Służba Więzienna to rzesza ludzi, którzy podejmowali trud w imieniu Rzeczpospolitej, dla dobra obywateli. To trud wyjątkowy, który wymaga zrozumienia tego zadania, sumiennej pracy, ale też odpowiednich kwalifikacji: zarówno zewnętrznych, jak i duchowych - mówi przewodniczący Modlitwie przewodniczył abp Józef Górzyński.
W homilii metropolita przypomniał, jak ważną cechą jest godność człowieka. - Godności nie może odjąć żadne ludzkie prawo, nic nie może przekreślić godności dziecka Bożego - mówił abp Górzyński.
Przypomniał, że jednym z zadań Służby Więziennej jest właśnie ratowania w osadzonych godności człowieka. - To bardzo ważny, ale jednocześnie bardzo trudny wymiar życia społecznego - przyznał metropolita. Na zakończenie Mszy św. przedstawiciele złożyli kwiaty pod tablicą pamiątkową w kościele NSPJ, a metropolicie wręczyli jego portret namalowany przez jednego z więźniów.
Po wspólnej modlitwie uczestnicy uroczystości udali się do Urzędu Wojewódzkiego, gdzie miało miejsce m.in. wręczenie odznaczeń. Jednym z wyróżnionych był mjr Radosław Steczkowski.
- Nasza praca polega przede wszystkim na kontakcie z osobą pozbawioną wolności, na próbie wywołania zmian w takiej sobie, pomocy jej. Sukces jest tutaj kwestią bardzo ulotną. Największym sukcesem jest to, kiedy osadzony już po prostu do wiezienia nie wraca - mówi major.
- Można powiedzieć, że nic się nie zmieniło. Od 100 lat jesteśmy w służbie dla państwa, od 100 lat realizujemy idee resocjalizacji, readaptacji, od 100 lat izolujemy przestępców. Jesteśmy coraz nowocześniejsi: realizujemy różne inwestycje, budujemy m.in. na terenach naszych jednostek hale pracy - tłumaczy pułkownik Elżbieta Jankowska. dyrektor Służby Więziennej na Warmii i Mazurach.