Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym wybrała nowego koordynatora świeckiego. Został nim Mariusz Sztychmiler.
W diecezji istnieje ponad 30 takich wspólnot. Poniżej przedstawiamy sylwetkę nowego koordynatora i jego zadania.
Mariusz we wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym jest od 2011 r. Zaczynał przy parafii w Bartągu, gdzie działa wspólnota „Kana Galilejska”.
- Pamiętam, jak na Krąg Biblijny, na który wówczas chodziłem, przyszedł mój kolega Przemek z wypiekami na twarzy, i zaczął opowiadać o swych przeżyciach związanych z chrztem w Duchu Świętym, który właśnie przeżył. Bardzo wtedy zapragnąłem przeżyć to co on, zapragnąłem doświadczyć tej wielkiej miłości Boga, o której on ciągle mówił - wspomina Mariusz.
Po wysłuchaniu konferencji w internecie, które z jednej strony sceptycznie podchodziły do ruchów po Soborze Watykańskim II, a z drugiej pokazywały ich piękno, postanowił sam poszukać świadków. Było to podczas corocznej pielgrzymki do Gietrzwałdu.
- To właśnie po drodze do Mateczki, odważyłem się zagadnąć „ludzi z Odnowy”, co to takiego jest. Miałem szczęście i trafiłem na ówczesną liderkę - Marię, którą zacząłem zamęczać moimi pytaniami. Ona wręcz z anielską cierpliwością na wszystkie odpowiadała. Na końcu zaprosiła mnie bym przyszedł na spotkanie i tak zostałem do dziś - opowiada.
Podczas 9-letniej obecności we wspólnocie Mariusz pełnił różne funkcje. Zaczynał od przepisywania pieśni, by móc je wyświetlać podczas Mszy świętej. Kolejnym krokiem było służenie przy ołtarzy. Był także w kolegium „rozeznających spotkania”, a potem został vice-liderem. Od nowego roku pełni funkcje na szczeblu diecezjalnym jako świecki koordynator Odnowy w Duchu Świętym archidiecezji warmińskiej. Do owoców swojej formacji zalicza codzienną modlitwę słowem Bożym.
- Nie wyobrażam sobie bym nie zaczął dnia od przeczytania czytań z liturgii. W słowie Bożym odnajduje wszystko: jak żyć, jak postępować, jak kochać i przyjmować miłość - wymienia.
- Dzięki temu poznaję lepiej Pana Boga, drugiego człowieka i siebie. Gdy lepiej to poznaję, to bardziej staram się panować nad sobą, to bardziej zaczynam myśleć o drugiej osobie by jej nie ranić, by chcieć dla niej wszystko co najlepsze - dodaje.
Podkreśla, że dzięki odnowie został nadzwyczajnym szafarzem Komunii św.
- Coś co kiedyś było dla mnie niemalże profanacją, mam na myśli to, by osoba świecka rozdawała Komunię świętą, dziś dzięki łasce Pana, stało się też moim udziałem - wspomina.
- Jeżeli chodzi o owoce, to najlepiej spytać najpierw moją żoną - widzi jak się zmieniam. W Odnowie nauczyłem się również, by po wstaniu z łóżka każdego dnia dziękować Panu za wszystko co przygotował dla mnie na dany dzień, by wszystko przyjmować jako dar. Myślę, że dzięki temu moje podejście zmieniło się również w stosunku do pracy przeze mnie wykonywanej, co zauważył nawet mój szef.
Do zadań świeckiego lidera należą: modlitwa za wszystkie wspólnoty w diecezji, utrzymywanie z nimi łączności, wspieranie ich działań, reprezentowanie diecezji na spotkaniach Krajowego Zespołu Koordynatorów w Warszawie, opieka nad domem rekolekcyjnym i organizacja Święta Jedności.
- Moim podstawowym celem i wielkim pragnieniem jest by przynajmniej raz w czasie trwania mej kadencji odwiedzić wszystkie wspólnoty. Wielu osób nie znam, nie znam też charyzmatów poszczególnych wspólnot. Nie znam wszystkich księży opiekunów i nie wiem jak jedni drugim, poza wsparciem modlitewnym, mogli by pomagać i wspierać - mówi Mariusz.
- Mam też gdzieś głęboko w sercu, wszystkich ludzi, którzy chcieliby dalej się formować chociażby w naszym ośrodku „Źródło Jakuba” w Dobrym Mieście, ale ze względu na stan zdrowia, czy inne czynniki nie mogą. Chcę pomyśleć o stworzeniu dla nich jakiejś formy zastępczej - wyjaśnia.