W parafii Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Olsztynie odbył się wykład ks. Piotra Świerczaka na temat: "Rozwody - upadek cywilizacji łacińskiej".
Ksiądz Piotr Świerczak rozpoczął wykład od wyjaśnienia, czym jest małżeństwo w nauce Kościoła, odnosząc się do licznych cytatów z Pisma Świętego, prawa kanonicznego oraz prawa naturalnego. Następnie mówił o źródłach nauki o nierozerwalności małżeństwa, które swój fundament mają m.in. w słowach: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem”.
- Skoro tak mówi Bóg, to dlaczego dziś w Polsce co trzecie małżeństwo się rozpada? To choroba, która rani całe społeczeństwo - mówił ks. Piotr i wyjaśniał, że droga, która doprowadziła umysł ludzki do zaakceptowania rozwodów prowadziła poprzez mechanizmy społeczne i filozofie, które doprowadziły do zniszczenia autorytetu Boga.
- Zawsze Bóg był tym, który stwarza, objawia obiektywną prawdę. Jednak doszło do przełomu w myśleniu o człowieku, który doprowadził do stwierdzenia, że ja, człowiek, jestem sprawcą, że „prawo moralne jest we mnie”, czyli jestem źródłem prawa. Bóg więc nie jest mi potrzebny. Tak człowiek stał się bogiem - mówił.
To myślenie doprowadziło człowieka do wniosku, że słuszne jest to, co przyjemne, z czego wywodzi się rewolucja seksualna i twierdzenie, że „nie ma zasad”. - Czego konsekwencją jest tak duża liczba rozwodów. Gdzie szukać ratunku? Trzeba cofnąć się o tysiąc lat, żeby dotrzeć do źródeł, do ówczesnej myśli i ówczesnego procesu myślowego. Mieć świadomość, że na świecie zawsze działają dwie przeciwne siły, Bóg i szatan, który realizuje swój antyplan zbawienia, plan potępienia ludzkości - podkreślał ks. Świerczak.
Szatan parodiuje Boga, zawsze działa odwrotnie, nienawidzi przykazań Bożych, Bożych nakazów, a obecnie wiele osiągnął, gdyż swoje działania wprowadza na skalę społeczną, tworząc swój świat bez Boga - dokonuje się przewartościowanie dotychczasowych wartości.
- Każdy człowiek obserwujący rzeczywistość i używający do tego rozumu jest w stanie zauważyć, że mamy poważny problem. A wynika to zawsze z tego samego źródła, jakim jest poniżenie autorytetu Boga, który nadał człowiekowi jedyne prawa prowadzące go do szczęścia i harmonii. Jeśli poniżamy ten autorytet, zaczynamy siebie stawiać w miejscu Boga, detronizując Go, to nigdy na ziemi nie osiągniemy pełni, do której jesteśmy powołani. Skutkiem jest również rozerwalność małżeństw, co wynika z tego, że Pan Bóg stał się ozdobą, tradycją, a nie żywą, obecną osobą, która żyje wśród nas - podsumowywał ks. Piotr.
Spotkanie zorganizowało Bractwo Przedmurza.