W Dzień Zaduszny w archikatedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Fromborku wierni modlili się w intencji zmarłych spoczywających w świątyni.
Katedra jest miejscem pochówku biskupów i kanoników warmińskich. - Dlatego co roku idziemy z procesją pokutną za zmarłych. Zatrzymujemy się przy ołtarzu Matki Bożej, patronki miasta, modląc się za zmarłych mieszkańców, dobrodziejów i darczyńców katedry. Następnie zatrzymujemy się w kaplicy Zbawiciela, ufundowanej przez bp. Szembeka, gdzie wspominamy zmarłych biskupów warmińskich. Kolejne miejsce to grób kanonika Mikołaja Kopernika, gdzie modlimy się również za profesorów i wykładowców Seminarium Duchownego „Hosianum” i później przed ołtarzem Najświętszego Sakramentu za kanoników Warmińskiej Kapituły Katedralnej - wymienia proboszcz ks. kan. Jacek Wojtkowski.
Podkreśla, że katedry od wieków były miejscem pochówków. - A wspominanie zmarłych to wspominanie całej historii osób, tego, co uczyniły dla danego miejsca i regionu. Jest to również wskazanie, że katedra we Fromborku od wieków jest najważniejszym miejscem w diecezji, z którym wiąże się historia naszego lokalnego Kościoła, która poprzez wielkich kanoników oddziaływała nawet na historię całego świata - dodaje kanonik.
Szczególnym miejscem modlitwy w katedrze jest kaplica bp. Szembeka. - Biskup budował ją nie tyle jako miejsce swojego przyszłego pochówku, co miejsce modlitwy za Koronę i diecezję przeciwko luteranizmowi, czyli w obronie wiary. Do dziś ma ona wymiar modlitewnego wstawiennictwa za Polskę, wznoszenia próśb w intencji ojczyzny i narodu polskiego - podkreśla ks. Wojtkowski.
Kaplica Zbawiciela to również szczególne świadectwo Kościoła świętych obcowania. - Biskup sprowadził wiele relikwii. Gromadzenie świętych wstawienników miało podkreślić ten wymiar naszej wiary - dodaje proboszcz.