Olsztyn. Niebawem święcenia biskupie ks. Arkadiusza Trochanowskiego

- Przychodzę, by lepiej służyć przez trzy ważne kroki: słuchać, rozpoznać i działać - mówi biskup nominat.

Papież Franciszek utworzył nową eparchię olsztyńsko-gdańską Kościoła greckokatolickiego, której katedrę wyznaczono w Olsztynie. Jej biskupem został ks. Trochanowski.

Ks. Dariusz Sonak: Dlaczego została utworzona nowa eparchia?

Bp nominat Arkadiusz Trochanowski: Ta eparchia powstała z powodu dużego zgromadzenia ludności greckokatolickiej na tych terenach. Widać potrzebę, by biskup był tutaj, na miejscu. Wcześniej te tereny należały do eparchii przemysko-warszawskiej, a biskup rezydował w Przemyślu. Nie da się ukryć, że to spora odległość od Olsztyna. Gdy biskup przyjeżdżał tutaj, to niestety nie dało się zawsze załatwić wszystkich spraw. Ta decyzja to docenienie tego regionu i ludności greckokatolickiej, która tutaj mieszka. Diecezja powstała na prośbę wiernych i była inicjatywą soboru z 2014 roku. Biskupi ustosunkowali się do tego postulatu w sposób kompetentny. W Olsztynie będzie centrum nowej eparchii olsztyńsko-gdańskiej, natomiast w Gdańsku będzie konkatedra.

Jakie wyzwania stoją przed Księdzem Biskupem?

Chcemy tworzyć nową eparchię wspólnie. Skoro był to postulat wiernych, to wierzę, że pomogą mi w jej tworzeniu i będą wspierać mnie modlitwą i radą. Oni tutaj mieszkają, a ja przychodzę, by lepiej służyć przez trzy ważne kroki: słuchać, rozpoznać i działać. Z pewnością czeka nas wyjście naprzeciw temu, co spowodowała pandemia. Przed nami zadanie, by dotrzeć do ludzi, w których koronawirus wywołał strach i lęk. Część wiernych utraciła kontakt z Cerkwią. Oczywiście korzystamy z mediów, by wierni mogli uczestniczyć w liturgii, ale naszym zadaniem jest pomóc odnaleźć na nowo drogę do Cerkwi. Wciąż uczymy się, jak docierać do ludzi, a teraz szukamy narzędzi, by dotrzeć do tych, którzy powinni wrócić.

Hasłem biskupim Ekscelencji są słowa: "We wspólnocie z Bogiem". Skąd ten wybór?

Zaczerpnąłem je ze słów Jezusa: "Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich". Dzisiaj mamy kryzys wielu wspólnot, zaczynając od relacji małżeńskich, rodzinnych, aż po te koleżeńskie, parafialne i diecezjalne. Jeżeli Boga postawimy przed sobą i staniemy w prawdzie, możemy lepiej zrozumieć każdego człowieka i jego życie. Gdy w centrum jest Bóg, wspólna praca przynosi dobre efekty. Bóg od nas wymaga, ale też jest miłosierny. Musimy odnajdować wciąż Boga, który nas kocha, wymaga od nas, a gdy pogubimy się przez grzech, przebacza i na nowo zaprasza do wspólnoty.


Cała rozmowa z biskupem nominatem w "Posłańcu Warmińskim" nr 50/2020 na 13 grudnia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..