- Tę informację przyjęliśmy z ogromną radością - wyznaje Anna Rykowska, dyrektor Przedszkola Katolickiego im. Świętej Rodziny w Olsztynie.
- Czekaliśmy na tę decyzję, bo wiemy, jak ważne jest dla dzieci to, by mogły razem spędzać czas - mówi Anna Rykowska. Podkreśla, że dzieci potrzebują bycia ze sobą. - Oczywiście mamy nauczanie zdalne w przedszkolu, jednak ono ma zupełnie innych charakter, niż spotkanie twarzą w twarz - wyjaśnia.
Przedszkole jest przygotowane na przyjęcie maluchów. - Realizujemy zalecenia inspektora sanitarnego zgodnie z wymaganiami. Dbamy o mycie rąk, wietrzymy pomieszczenia, myjemy całe pomieszczenia, rodzice nie mogą wejść na teren placówki - wymienia pani dyrektor.
- Nie ukrywam, że wczorajsza informacja sprawiła mi ogromną radość - wyznaje Dorota Bączek, wychowawca grupy 5-latków. - Brakuje mi gwaru i obecności pełnej grupy dzieci - dodaje. W czasie zamknięcia do przedszkola przychodziła niewielka grupa dzieci rodziców, którzy pracują w służbie zdrowia, czy w służbach mundurowych. - Jak obserwuję dzieci, to widzę, że one tęsknią za kolegami i koleżankami. Przecież już teraz nawiązują się pierwsze przyjaźnie, budują relacje - mówi wychowawca.
Przedszkolaki nie ukrywają, że nie mogą się doczekać, kiedy spotkają swoich rówieśników. - Lubię chodzić do przedszkola, bo tu nie jest nudno i jest bardzo fajnie. Tu bawię się z koleżankami, buduję budowle z klocków. Cieszę się, że już niedługo będą wszyscy - mówi Hania. - Są fajne zabawki i fajni kumple. Lubię się bawić, rysować. Miło jest, każdy się dzieli i robimy sobie żarty - mówi Marcin.