Pragnąłem, by Gietrzwałd był znany

– Mając 78 lat życia, 57 lat życia zakonnego i 50 lat kapłaństwa, pragnę w dalszym ciągu być czynnym duszpasterzem. Z wielką radością chcę posługiwać w konfesjonale, głosić kazania i uśmiechać się do ludzi, którzy często są smutni – mówi ks. Jan Brzozowski CRL.

Ksiądz Jan urodził się w Sosznikach na Wołyniu 25 marca 1943 roku. W tym właśnie czasie na Wołyniu ukraińscy nacjonaliści dopuścili się pierwszych mordów na mniejszości polskiej, więc jego rodzina była zmuszona opuścić te strony. – Zamieszkałem z rodzicami i rodzeństwem na Mazurach. Tu ukończyłem Szkołę Podstawową, a następnie Technikum Rachunkowości Rolnej w Ełku – opowiada ks. Jan.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..