Z Gietrzwałdu wyruszyła XXXVIII Warmińska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę. Pątnicy dotrą do jasnogórskiego sanktuarium 12 sierpnia.
W drogę na Warmińską Pielgrzymkę zmierzającą na Jasną Górę wyruszyło ponad sto osób. - Ruch pielgrzymkowy się odradza. Dużo intencji, wiele radości na początku, jeszcze bez bólu nóg. Wyruszamy do Matki Bożej, by w trudzie każdego dnia odkrywać siebie, pogłębiać relację z Bogiem - mówi ks. Paweł Szumowski, dyrektor warmińskich pielgrzymek pieszych.
Przed wyruszeniem na Jasną Górę, pielgrzymi uczestniczyli we Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, której przewodniczył abp Józef Górzyński. Metropolita warmiński, zwracając się do pielgrzymów podkreślał, że niosą ze sobą na Jasną Górę wszystkie ważne intencje całej wspólnoty Kościoła warmińskiego. - Proszę, byście podjęli w swojej modlitwie błagania o dar dla nas, byśmy potrafili rozpoznawać wolę Boga, a potem z odwagą, naśladując Matkę Bożą, wypełniać to, co Bóg chce, abyśmy czynili - mówił abp Górzyński.
Odwołując się do hasła tegorocznej drogi „Zgromadzeni na świętej wieczerzy” podkreślał, że łączy ono tajemnicę Eucharystii ze wspólnotowością tego sakramentu. - Niesiecie tę intencję, byśmy po doświadczeniach epidemii potrafili wrócić do wspólnoty celebracji eucharystycznej i razem trwać przed Panem, by wielbić Boga na miarę tego, kim On jest. Niech dobry Bóg, za pośrednictwem Matki swojej i naszej, wyprasza dla wszystkich, którzy trud pielgrzymi podejmują, swoje łaski - mówił metropolita.
W homilii odnosił się do nieustannej konfrontacji w człowieku rzeczywistości boskiej z ludzką. - Dzieje tego świata tylko wtedy będą we właściwej harmonii z Bogiem, jeśli zamysł Boży będzie poznany i uszanowany. Kiedy będzie wprowadzony w codzienne życie. Mamy być stróżami tego porządku w świecie. Grzech powoduje, że człowiek zaczyna wprowadzać własny światowy porządek, kierując się tym, co dla niego wydaje się ważne i słuszne. Działa według swoich oczekiwań i pragnień, według swoich słabości - mówił metropolita.
Zwracając się do pielgrzymów, podkreślał, by starali się w drodze usłyszeć i zrozumieć Bożą myśl. - Kiedy podejmujecie drogę pielgrzymią, podejmujecie trud nawrócenia, trud przejścia ze świata ziemskiego do świata Bożego. Kierunek nawrócenia jest zawsze ten sam, ku Bogu. Do tego potrzebna jest świadomość rozpoznania siebie, co mną kieruje, jaki świat tworzę, czy zaspokajam swoje słabości, czy raczej potrafię przezwyciężyć je w sobie i stanąć po stronie Boga i Jego prawa - mówił abp Górzyński.
Wskazywał na Matkę Bożą, która w Kościele jest doskonałym wzorem rozpoznawania woli Bożej, wiernego słuchania i jej wypełniania. - Droga Kościoła to jest jej droga. Kościół musi patrzeć na nią, by nie zbłądzić w drodze. A Kościół to my. Kiedy zwracamy się do niej, jak do Orędowniczki Łask, prośmy, by Ona wspierała nas w intencjach, które niesiemy. Niech Matka Najświętsza, patronka tej drogi, będzie umocnieniem dla was i przykładem, jak należy wiernie wypełniać Jego wolę - podkreślał metropolita.
Wśród pątników jest pani Agnieszka, która z trójką dzieci zdecydowała się na pielgrzymowanie. - Mamy za co dziękować Bogu przez serce Maryi. Mamy też i o co prosić - uśmiecha się pani Agnieszka. - Cieszę się, że możemy iść razem. Chciałabym, żeby moje dzieci dobrze poznały Boga, by były dobrymi ludźmi. Pielgrzymka to czas nieustannego ofiarowywania ich Matce Bożej, ich dzieciństwa, dorastania i życia dojrzałego. Musimy iść. To jest dla nas ważne - wyznaje.