Mszy św. w Niedzielę Palmową w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie przewodniczył abp Józef Górzyński.
Niedziela Palmowa jest początkiem Wielkiego Tygodnia - na pamiątkę uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy do świątyni przynosimy i święcimy palmy. Metropolita warmiński przypomina, że rok liturgiczny, uroczystości, święta przeżywamy nie tylko w określonym porządku i czasie, ale również w konkretnych sytuacjach czy rzeczywistości, która nas otacza. - Te sytuacje powinny być odczytywane w świetle tych treści, które mamy w ramach roku liturgicznego. Rozpoczynamy najważniejszy czas, Wielki Tydzień, kiedy będziemy podejmować refleksję nad wydarzeniem zbawczym Jezusa Chrystusa. W świetle tych prawd wiary czytamy nasze życie i to, co się dzieje - taka jest natura naszej wiary - tłumaczy abp Górzyński.
- Przenosząc wydarzenia jerozolimskie w nasze czasy możemy powiedzieć, że Chrystus i dziś idzie swoją drogą krzyżową. On cierpi w każdym nieuczciwie osądzonym, każdym zdradzonym, każdym prześladowanym, wygnanym, umęczonym, zabitym. Jak my Go dzisiaj postrzegamy z pozycji tłumu, którego jesteśmy uczestnikami? Wiemy, że ten tłum wiele może, że często i dzisiaj to on i jego opinia o wielu rzeczach rozstrzyga. Nie tylko wtedy gdy krzyczy, także wtedy gdy milczy. Zabójcza może być także obojętność tłumu, lub lęk przed wychyleniem się w tłumie - mówił w homilii abp Józef.
Podkreślił, że w kontekście wydarzeń w Ukrainie cieszą wsparcie i gesty pomocy, jakie podejmuje wiele osób. - Dzisiejsza Niedziela Palmowa każe nam spytać siebie także o nasze wspólne działanie. Czy jako określona społeczność: parafialna, diecezjalna, wiejska, miejska, narodowa, europejska czy światowa, robimy wszystko, co należy i tak jak należy? Oglądane okropności wojny to rezultat określonych cech i postaw, które gdzieś dojrzewały, kształtowały się w jakimś konkretnym świecie zachowań i wartości. Ten świat tworzyli konkretni ludzie - mówił metropolita.
- Z Ewangelii, z nauki Chrystusa płynie dla nas jasne przesłanie: kluczem do zachowania właściwego porządku świata jest człowiek, ale ten człowiek musi być uformowany na bazie dziesięciu przykazań, a przede wszystkim na przykazaniu miłości Boga i bliźniego. To nie ustroje i doskonałe prawo gwarantują pokój, ale prawy człowiek. Tylko, że on się takim nie rodzi, jego trzeba takim uformować. Jest to trud i odpowiedzialność spoczywające na wszystkich, bo jednostka może zadecydować o losach wielu - podkreślił abp Górzyński.