Parafia św. Andrzeja w Barczewie zaprosiła na uroczystości odpustowe ku czci św. Antoniego.
Od ponad 400 lat połowa czerwca związana jest z obchodzonym w Barczewie odpustem ku czci św. Antoniego Padewskiego w parafii św. Andrzeja. Kościół pochodzi z XIV w., a ruch pielgrzymkowy zaczął się tu nasilać po dobudowaniu kaplicy św. Antoniego - pierwsze informacje o odpuście pochodzą z 1609 roku. Tradycyjnie na święto przybyły łosiery z okolicznych wiosek, a wierni przynieśli ze sobą lilie - atrybut św. Antoniego.
Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. pod przewodnictwem o. Leonarda Bieleckiego OFM, prowincjała Prowincji św. Franciszka z Asyżu, a homilię wygłosił o. Kamil Paczkowski OFM.
- Do św. Antoniego zwracamy się wtedy, kiedy coś się zagubi, ale też wtedy, kiedy dręczą nas inne trudności i problemy. W wielu wspólnotach, w wielu miejscach odprawiane są nabożeństwa do św. Antoniego, odczytywane są prośby do niego, w kronikach w wielu miejscach odnotowuje się wiele cudów przypisanych jego wstawiennictwu. On jest dla nas łaskawy i przychodzi z pomocą tym, którzy modlą się przez jego pośrednictwo i jego wstawiennictwa wzywają. Warto odnowić naszą przyjaźń ze św. Antonim i dalej wierzyć w jego miłość, moc i przyjaźń do nas - mówił o. Paczkowski.
Na zakończenie Mszy św. odbyła się procesja eucharystyczna ulicami Barczewo, a po modlitwie franciszkanie zaprosili do wspólnej zabawy podczas rodzinnego festynu.