Rodziny zrzeszone w Domowym Kościele spotkały się w Gietrzwałdzie na zakończeniu roku formacyjnego.
Tradycyjnie już członkowie Domowego Kościoła, rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie, przyjechali do sanktuarium maryjnego w Gietrzwałdzie, by wspólnie dziękować Panu Bogu za miniony rok pracy.
- To miejsce sama wybrała sobie Matka Boża, my chcemy Jej stale zawierzać naszą wspólnotę, dlatego właśnie to miejsce jest dla nas tak ważne. Chcemy Jej dziękować za całe dobro, które od Boga za Jej pośrednictwem otrzymujemy. Ks. Franciszek Blachnicki wszystko powierzył opiece Niepokalanej, my robimy podobnie - mówią Alina i Jan Pilipienko, para diecezjalna Domowego Kościoła.
Spotkanie rozpoczęło się od modlitwy różańcowej, a po niej konferencję-świadectwo o Krucjacie Wyzwolenia Człowieka wygłosili Małgorzata i Jarosław Szyłdakowie. Centralnym punktem spotkania była Msza św. w gietrzwałdzkiej bazylice. Modlitwie przewodniczył ks. Mariusz Grabas, moderator diecezjalny. - Domowy Kościół, wspólnota założona przez ks. Franciszka Blachnickiego, miała pomagać małżonkom czerpać z łaski i mocy sakramentu małżeństwa. Dziś wracamy do źródeł, do naszego fundamentu - mówił w homilii.
Na zakończenie Mszy św. do wspólnoty Domowego Kościoła zostały włączone małżeństwa z nowego kręgu z parafii NMP Wspomożycielki Wiernych w Olsztynie.