W bazylice św. Jerzego w Kętrzynie dyplomy otrzymało 4 absolwentów ASMK.
Archidiecezjalna Szkoła Muzyki Kościelnej wznowiła swoją działalność w 2018 r., po rocznej przerwie. - Zgłosiło się wówczas 38 osób, w kolejnym roku kilkanaście kolejnych. Po 4 latach studiów i formacji ASMK ukończyło 3 organistów: Elżbieta Król z Rynu, Marta Mączak z Mrągowa i Jacek Kalata z Kętrzyna, a także Anna Frajtag jako kantor.
- ASMK ma za zadanie kształcić pod względem muzycznym i formować duchowo. Jeśli zabraknie kształtowania ducha, wiary, to posługa stanie się zwykłą pracą, nic nie wnoszącą do Kościoła, dlatego permanentna formacja jest konieczna dla kapłanów, katechetów, a także muzyków kościelnych - tłumaczy ks. Łukasz Kowalski, dyrektor ASMK. Podkreśla, że traktowanie muzyki czy śpiewu jako upiększanie liturgii jest błędem. - Jak możemy upiększyć ofiarę Chrystusa? Nie jesteśmy w stanie nic zrobić, by ją upiększyć. Sobór Watykański II bardzo mocno podkreślił, że muzyka jest integralną częścią liturgii, pieśni towarzyszą obrzędem, jak również są obrzędem. Mamy się naszą muzyką i śpiewem modlić. O to właśnie w tym wszystkim chodzi - podkreśla ks. Kowalski.
- Posługuję w Kościele już 9 lat. Szkoła pozwala wyłapać błędy, lepiej zrozumieć pewne kwestie i jeszcze lepiej chwalić Pana Boga - mówi Jacek Kalata.
Więcej o zakończeniu ASMK w 29. numerze Posłańca Warmińskiego/Gościa Niedzielnego.