W Olsztynie odbyły się uroczystości związane z 83. rocznicą pierwszej deportacji.
W nocy z 9 na 10 lutego 1940 r. rozpoczęła się deportacja Polaków w głąb Związku Sowieckiego. Szacuje się, że wywieziono wówczas 140 tys. polskich obywateli.
- Za każdą cyfrą tej ponurej statystyki kryje się ludzki dramat i cierpienie - mówi Teresa Dydykało, prezes zarządu oddziału Związku Sybiraków w Olsztynie. Związek zorganizował w Olsztynie, w kościele Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej, uroczystości w 83. rocznicę deportacji.
- To ważna lekcja historii przypominająca o ogromie cierpień, upokorzeń, głodzie i poniewierce naszych rodaków. Wiedza o tragicznych losach Polaków w Związku Sowieckim powinna być elementem pamięci historycznej. Ważne jest, by młodzi ludzie zrozumieli dzieje ojczyzny, losy ojców i dziadów. Trzeba szanować historię i kochać ojczyznę, ponieważ to dar od minionych pokoleń, również od Sybiraków. Sybiracy mają obowiązek czuć się nauczycielami tej bolesnej, tragicznej historii - mówiła T. Dydykało.
Sybiracy, a także przedstawiciele władz i instytucji, złożyli znicze i kwiaty pod pamiątkową tablicą w przedsionku kościoła. Następnie miała miejsce Msza św., której przewodniczył o. Michał Gawroński OFMCap.
- Słuchamy o śmierci, samotności, chorobach, głodzie, strachu, o tych trudnych doświadczeniach i zaczynamy rozumieć jak konieczny jest nam Jezus Chrystus Ukrzyżowany i Zmartwychwstały. On zna cierpienie i doświadczenie, które spadło na ludzi, On jest tym, który przeszedł przez samotność, przez śmierć i z Nim każdy może przeżywać swoje cierpienie - mówił w homilii.