O owocach pracy kapituły prowincjalnej sióstr katarzynek i wyzwaniach, jakie stoją przed nowo wybraną matką prowincjalną.
W dniach od 14 do 23 kwietnia w Braniewie odbyła się kapituła prowincjalna Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Podczas zgromadzenia siostry wybrały nową matkę prowincjalną. Została nią s. Aleksandra Zwolak. Hasłem kapituły były słowa: „Ty jesteś Bogiem pokornych. Co mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże”.
- Kapituła jest zawsze czasem rozeznania. W tych dniach przypatrywałyśmy się temu, jak żyjemy. Punktem wyjścia była pokora. Stąd też pierwsze zdanie naszej myśli przewodniej - Ty jesteś Bogiem pokornych - mówi s. Aleksandra Zwolak CSC, matka prowincjalna.
- W pokorze starałyśmy się uznać naszą grzeszność, niewierność i zobaczyć w jakich momentach pogubiłyśmy się. Wiele z nas zaczęło żyć na własny rachunek, gubiąc wartość wspólnoty. Powiedziałyśmy sobie szczerze o kryzysie, który nas dotyka, trudnościach, naszych ucieczkach w to co światowe. Dopiero wtedy mogłyśmy zadać pytanie: Co mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże? - opowiada matka.
Pośród tematów podejmowanych podczas obrad pojawiły się takie jak: rewizja ślubów zakonnych, przeorganizowanie prowincji, ewangelizacja i powołania.
- Wróciła nadzieja i chęć pójścia za Jezusem. Chcemy wrócić do uwielbiania swoim życiem Boga, do otwarcia naszych serc i domów, jak zrobiła to Matka Regina, swoim życiem świadczyć o Jezusie i tych dziełach, których On w nas dokonuje, czyli wykonywać Jego dzieła - wyjaśnia s. Aleksandra, jak zaznacza kluczowymi słowami na przyszłość są: jedność i otwartość.
- Niestety zagubiłyśmy ducha wspólnotowego, jedności na modlitwie i czynie. Często jest to spowodowane tempem życia i zadań jakie podejmujemy, ale nie może to być wytłumaczenie. Zgromadzenie to wspólnota, wspólna droga, na którą wezwał nas Jezus i musimy powrócić na nią i w ten sposób stawać się świadkami Jego miłości w codzienności - wyjaśnia, podkreślając że do tego potrzebna jest odwaga.
- Stanięcie w prawdzie wymaga odwagi, bo często wprowadza nas ona w zakłopotanie. Tej odwagi potrzebujemy w podejmowaniu życia zgodnego z naszym charyzmatem, by nie zagubić swojej tożsamości jako siostry zakonnej - dodaje.
Ważnym dniem podczas kapituły były wybory nowej matki prowincjalnej oraz zarządu zgromadzenia. w skład którego weszły: s. Chrystiana Bieńkowska, s. Tomasza Potrzebowska, s. Faustyna Szlendak i s. Beata Kulesza. Wybrana na matkę prowincjalną przez katarzynki s. Aleksandra urodziła się w 1965 r. w Elblągu. Przez pięć lat mieszkała z rodzicami w Kadynach, a następnie przeprowadzili się do Ryjewa. Do zgromadzenia wstępowała dwukrotnie.
- Za pierwszym razem rok po ślubach czasowych nie rozumiałam życia klasztornego. Uważałam, że taki styl życia, mówiąc kolokwialnie, jest dla mnie za ciasny. Podjęłam pracę w sądzie w Gdańsku. Pan Bóg upomniał się o mnie i po półtora roku wróciłam. Wstępując drugi raz wiedziałam, że to moje miejsce przygotowane przez Boga - wspomina matka Aleksandra.
Podczas zakonnego życia była na placówkach w Olsztynie, Bisztynku, Warszawie, Częstochowie, Braniewie, Lidzbarku Warmińskim. Dwanaście lat spędziła w Rzymie, gdzie była członkinią zarządu generalnego zgromadzenia.
- Gdy myślę o wyborze, który dokonały siostry, mam pokój w sercu. Jestem świadoma wyzwań jakie stoją przede mną. Nie jestem typem osoby, która ucieka i boi się wyzwań. Widzę, że Pan Bóg w pewien sposób przygotowywał mnie do tego momentu. Mam dużo w sobie nadziei i chcę zadbać najpierw o moje dzisiaj i to, by miało Bożą jakość. Wiem, że wtedy kolejne dni będą dobre - wyznaje.