Wierni parafii NMP Królowej Męczenników w Wójtowie podczas odpustu przeżywali uroczyste wniesienie relikwii św. Jana Pawła II.
Dziś wprowadzamy do naszej świątyni relikwie św. Jana Pawła II, pasterza, który uczy nas, że Boga nie trzeba się bać, że można otworzyć drzwi swojego serca i wszystkie przestrzenia życia. Zyskujemy nowego i szczególnego patrona, do którego możemy się zwracać z każdą prośbą - mówił na wstępie Eucharystii proboszcz ks. Paweł Kozicki.
Mszy św. przewodniczył ks. Andrzej Adamczyk, były proboszcz, który pięć lat temu zwrócił się do kard. Stanisława Dziwisza z prośbą o przekazanie parafii relikwii świętego Polaka. - Dzięki tej inicjatywie możemy przeżywać tę uroczystość - podkreślał ks. Kozicki.
Homilię wygłosił ks. Hubert Tryk, rektor WSD „Hosianum”. - Nad waszą wspólnotą parafialną czuwa patronka, Królowa Męczenników, czyli Ta, która wspiera tych, którzy pragną naśladować Jej Syna w miłości ofiarnej, która kosztuje, która czasami boli. Dziś wzbogacamy swą duchowość o postać wielkiego orędownika w niebie, św. Jana Pawła II. Tego, który nie szczędził trudu i sił, by nieść dobrą nowinę, by zachęcać do otwierania serc na Jezusa Chrystusa. Niech ta uroczystość zasieje w naszych sercach głęboką nadzieję, niech nas motywuje i przypomina o tym, co w życiu jest naprawdę najważniejsze - mówił ks. Tryk.
Inicjatywa sprowadzenia do parafii relikwii św. Jana Pawła II narodziła się na spływie kajakowym. - Byliśmy w Pajtuńskim Młynie na rzece Kośna, którą w roku 1958 przepływał z młodzieżą Karol Wojtyła. Wracając ze spływu przyszła myśl, a może by sprowadzić relikwie św. Jana Pawła II? - wspomina ks. Andrzej Adamczyk. Po powrocie na plebanię postanowił napisać list do kard. Stanisława Dziwisza. - List był krótki, opisujący okoliczności zrodzenia się idei. Nie doczekałem odpowiedzi, gdyż zostałem powołany na proboszcza do innej parafii - opowiada ks. Andrzej.
Odpowiedź przyszła po pięciu latach, nieco zaskakując obecnego proboszcza. - Ksiądz Paweł się zdziwił, że nagle dostał list od kardynała, w którym pyta, czy nadal pragnieniem wspólnoty jest przyjęcie relikwii świętego - uśmiecha się ks. Andrzej. - W kwietniu byliśmy w Krakowie, by odebrać relikwie pierwszego stopnia, kroplę krwi papieża Polaka. Kardynał dopytywał o parafię, kiedy powstała, gdzie jest. Wspomnieliśmy historię z 1991 r., kiedy papież podczas pielgrzymki był w Olsztynie. Wówczas przelatywał helikopterem nad Wójtowem. Można powiedzieć, że odwiedził nas, z pewnością błogosławił, patrząc na naszą malowniczą miejscowość - uśmiecha się ks. Kozicki.
Po Mszy św. odbył się koncert uwielbienia w wykonaniu scholi parafialnej. Wierni przygotowali również festyn.