W uroczystość NMP z Góry Karmel w Klasztorze Trójcy Przenajświętszej i Bożej Rodzicielki w Spręcowie liczni wierni uczestniczyli we Mszy św., której przewodniczył o. Jan Malicki OCD.
Maryjo, Królowo szkaplerza świętego, przychodzimy do Ciebie, jako twoje dzieci utrudzone troskami, czasami zniechęcone swoimi upadkami. Przychodzimy, by Ciebie prosić, abyś wzięła nas za rękę i doprowadziła do swojego Syna, doprowadziła do Ducha Świętego. Niech nosząc szkaplerz, doznajemy twojego uzdrowienia, pocieszenia, rady i obrony przed zasadzkami ciemności i wrogów. Zły duch chce nam podciąć skrzydła. Zanurz nas Matko w swojej miłosiernej obecności i w obecności twojego Syna - mówił o. Malicki.
W wygłoszonej homilii wskazywał na scenę spod krzyża, kiedy Jezus wypowiada słowa: „Niewiasto, oto syn Twój”.
- Słowa te wskazują na duchowe macierzyństwo Maryi wobec tych, którzy uwierzą w Jezusa. Aby Ona, od tej chwili, zaczęła ich rodzić w sposób duchowy. Pod krzyżem Maryja została ogłoszona Matką wszystkich ludzi. To z krzyża rodzą się sakramenty, krwią i wodą mają nas obmyć i nasycić, a przez przebity bok wchodzimy do Kościoła - mówił karmelita.
Tak Maryja przyjęła pod macierzyńską opiekę nowego syna, który miłuje Jezusa. Ona go ma prowadzić, być z nim w trudnych sytuacjach. Stąd musi być nasza postawa przyjęcia Jej: „Oto Matka twoja”. - Te słowa powinny zostać nam głęboko w sercu. Może jesteśmy tu, aby te słowa dobrze usłyszeć i zastanowić się, jaka jest moja relacja z Matką, jaka jest jakość mojego przyjęcia testamentu z krzyża. To ważne objawienie dla nas wszystkich - podkreślał o. Malicki.
Mówił o przyjaźni, jaka powinna łączyć człowieka z Maryją. - Szkaplerz jest pobożnym znakiem przymierza z Maryją. Przyjęcie go wzmacnia naszą więź z Nią. To przymierze jest zaślubinami z Matką. Nie tylko stajemy się Jej dziećmi, ale też i przyjaciółmi. Przyjaciele podzielają te same wartości i obyczaje - mówił kaznodzieja.
Wskazywał na wolną wolę, od której zależy, co zrobimy z obietnicami Pana Boga, z nabożeństwem szkaplerznym, z życiem chrześcijańskim, czy pozwolimy prowadzić się Maryi. - Ważne, abyśmy utrzymywali i pielęgnowali tę przyjaźń w sposób praktyczny. Praktyka codziennego wysiłku i współpracy z łaską Bożą jest podstawą naszej świętości i komunii z Panem Bogiem - podkreślał karmelita.
Kontemplacja Matki Bożej, Odblasku Karmelu, Ogrodu Bożego, to kolejna cnota, którą dobrze jest w sobie rozwijać. - Piękno naszej Pani uwalnia nasze oczy od belek i źdźbeł, które w nas są. Patrzymy na innych, porównujemy się, czasami zazdrościmy, jesteśmy niezadowoleni. Od tego też powinniśmy się uwolnić, bo Bóg obdarzył nas relacją ze Sobą i miłością maryjną - przekonywał o. Malicki.
- Maryja chce nam przybliżyć wspaniałości nieba, zanurzenia się w miłości Wszechmogącego, dlatego daje nam szkaplerz, coś materialnie nieznacznego, ale to znak obecności nieba przy nas i wstawiennictwa Matki Bożej - podkreślał karmelita.
Podczas celebracji trzy osoby zostały przyjęte do Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych. Po Mszy św. chętni przyjęli szkaplerz karmelitański.