Pątnicy zbliżają się do półmetka drogi na Jasną Górę. Wczoraj mieli okazję adoracji w drodze relikwii św. Wojciecha, patrona jednej z pielgrzymkowych grup.
Za pątnikami ponad 170 przebytych kilometrów. Dziś dotrą do Naruszewa, jutro - w drodze do Młodzieszyna - zatrzymają się w Czerwińsku nad Wisłą, gdzie będą uczestniczyć we Mszy św. pod przewodnictwem neoprezbitera, który kiedyś był uczestnikiem warmińskich pielgrzymek. - Będziemy dziękować za dar jego powołania, jak i prosić o nowe liczne powołania w naszej archidiecezji. To jest również jedna z głównych intencji, którą niesiemy w sercach do Matki Bożej Częstochowskiej - opowiada ks. Paweł Szumowski, dyrektor pielgrzymki.
Podkreśla, że cała wspólnota jednoczy się na modlitwie, której szczytem jest codzienna Eucharystia. Codziennie, kiedy docierają na miejsce noclegu, w kościołach do godziny 22 trwa adoracja Najświętszego Sakramentu. - Każdy pielgrzym, na ile mu siły pozwalają, może trwać w bliskości Jezusa Chrystusa, powierzać mu siebie, przy Nim odpocząć. Warto dodać, że pielgrzymi licznie korzystają z szansy bycia sam na sam ze Zbawicielem. Są zmęczeni, brakuje im sił fizycznych, jednakże spotkanie z Chrystusem jest ważniejsze od słabości ciała - relacjonuje ks. Szumowski.
- Zanim wyruszyłem w drogę, dopytywałem przyjaciół, jak wygląda dzień pielgrzyma. Jeden z kolegów powiedział, że cztery razy wędrował do Matki Bożej. Stwierdził, że jak się odważę i pójdę, to już co rok będę chciał chodzić. Potrzebowałem wyciszenia, a pielgrzymka stwarza takie możliwości. I rzeczywiście, tak jest - wyznaje pan Marek.
Pan Tadeusz idzie już po raz ósmy. - Tegoroczna podróż do Matki Bożej jest wyjątkowa, bo od tygodnia jestem na emeryturze. Tak chcę podziękować Bogu przez ręce Maryi za czterdzieści sześć lat pracy, która przebiegła spokojnie, bez wypadków, w otoczeniu dobrych ludzi. Pielgrzymując, trochę sięga się nieba, idzie się pół metra nad ziemią - uśmiecha się Tadeusz.
Z Gietrzwałdu na Jasną Górę podąża ponad 160 osób. Idą w dwóch grupach: św. Wojciecha i św. Andrzeja. Po raz pierwszy pielgrzymuje 48 osób, a po raz trzydziesty jedna osoba.