W Gietrzwałdzie w Domus Mariae odbył się wieczernik kapłański. - Kapłani podczas naszych spotkań często podkreślają, że wyjeżdżają stąd umocnieni doświadczeniem wspólnoty - podkreśla ks. Bartłomiej Matczak.
Inicjatywa spotkań kapłanów warmińskich to odpowiedź na potrzebę wspólnej modlitwy i spotkania z drugim człowiekiem. Na co dzień księża nie mają zbyt wiele okazji do spędzenia razem czasu. - Staramy się wracać do miejsca, gdzie został ustanowiony sakrament święceń. Wracamy do Ogrójca, gdzie Chrystus modląc się i prosząc uczniów, aby czuwali i się modlili, dostrzega, że nie byli w stanie nawet jednej godziny wytrwać. Jezus zachęca nas, abyśmy jako kapłani gromadzili się na wspólnej adoracji, tworząc braterski krąg - przybliża ks. Bartłomiej Matczak.
Te spotkania są jednocześnie odpowiedzią na wewnętrzną potrzebę tworzenia wspólnoty. - Chcemy nie tylko posługiwać, ale także rozwijać się duchowo - podkreśla. Księża diecezjalni, jeśli posługują na małej parafii, często są sami. Nie mają obok siebie współbraci. Kiedy po dniu posługi wracają do siebie, borykają się z samotnością.
- Kapłani podczas naszych spotkań często podkreślają, że wyjeżdżają stąd umocnieni doświadczeniem wspólnoty; że mogli porozmawiać, podzielić się osobistymi przemyśleniami. Tu tworzymy więzi, tak potrzebne każdemu człowiekowi - dodaje. Wskazuje na fundamentalne relacje, jakie muszą być wzmacniane w życiu kapłana: z Bogiem, wiernymi i ze współbraćmi.
- Oprócz wspólnej modlitwy mamy czas na spotkanie towarzyskie. Przyjeżdżają kapłani z różnym stażem, nasze rozmowy nas ubogacają. Wymieniamy się doświadczeniami, przeżyciami - mówi ks. Paweł Kozicki. - Potrzebujemy takich spotkań, swobodnych koleżeńskich rozmów - uśmiecha się ks. Paweł Zięba.
Podczas wieczernika kapłańskiego swoim świadectwem podzielił się ks. Jarosław Wiszowaty. - Chrystus przyszedł nas zbawić, ale z jaką agresją się spotykał. My, jako kapłani Chrystusa, mamy być osobami, które na tych, którzy nas atakują, nie oburzają się, lecz za nich się modlą. Oskarżają nas i będą oskarżać o wszystko. Jak często słyszymy o kapłanach: „Ksiądz to może nie, ale inny ksiądz to…”. Mamy nieść miłość, która ma być odpowiedzialna, stawiać warunki, wymagania. Kiedy wymagamy i wskazujemy na łamanie prawa Bożego, słyszymy, że to mowa nienawiści - mówił ks. Wiszowaty.
Przytaczał różne krążące opinie na temat kapłanów: kapłan to złotówa, służbista, pedofil, ten, co robi same problemy, bo przecież to tylko sakramenty. - Trzeba być kapłanem, który się nie sprzedaje, lecz daje i chce dawać Chrystusa. My mamy się modlić i wsłuchiwać w głos Boga. Uczmy się pokory przyjmowania - mówił.