W Caritas Archidiecezji Warmińskiej trwają przygotowania do śniadania wielkanocnego. - Każdy człowiek w święta rozgląda się za drugim człowiekiem, z którym mógłby zasiąść do wspólnego stołu - podkreśla ks. Paweł Zięba.
Praca w kuchni wre. Trwają przygotowania do śniadania wielkanocnego. - Jest co robić. Wolontariusze nam pomagają. Jak to młodzież mówi, wszystko ogarniemy - uśmiecha się pani Elżbieta. Menu jest już ustalone. Będzie oczywiście żurek, biała podpiekana kiełbasa, bigos z mięsem i oczywiście jajka. - Będzie tysiąc pisanek, a w sumie do przygotowania wszystkich potraw zużyjemy ponad trzy tysiące jajek. Muszę się pochwalić, że osobiście się tym zajmuję - mówi. Na stole nie zabranie sałatki jarzynowej i wielkanocnych babek.
Dziesiątki godzin na nogach, by przygotować potrawy dla osób potrzebujących, bezdomnych i samotnych. - W życiu dostałam bardzo dużo miłości. Po prostu dzielę się tą miłością - mówi ze wzruszeniem pani Elżbieta. - Owszem, jest wysiłek fizyczny, jednak przyjemność jest dużo większa. Radość jest wielka. Gdyby motywacja była inna, to bym się tego nie podjęła. Mnie motywuje miłość - dodaje.
Jak przewiduje Joanna Mackiewicz z Caritas Archidiecezji Warmińskiej, na wielkanocne śniadanie przyjdzie ponad trzysta osób. - To jest dla nas logistyczne wyzwanie - podkreśla. - Na szczęście nie brakuje rąk do pracy, możemy liczyć na wolontariuszy - zauważa. Przypomina, że Caritas codziennie przygotowuje posiłki dla bezdomnych i samotnych. - Dla wielu osób jest to jedyny gorący posiłek w ciągu dnia. Caritas też jest ich domem. Tu zawsze znajdą wsparcie. Nie może nas zabraknąć przy świątecznym stole. Święto Zmartwychwstania to dzień radosny dla nas wszystkich, nie tylko dla tych, których na to stać - mówi.
Wielkanocne śniadanie w siedzibie Caritas w Olsztynie odbędzie się w Niedzielę Zmartwychwstania o godzinie dziewiątej. - Ze względu na to, żeby nie trzeba było długo czekać na posiłek, śniadanie podzielone jest na trzy tury. Będzie z nami abp. Józef Górzyński, który udzieli wszystkim błogosławieństwa - przybliża Joanna.
Jak zauważa ks. Paweł Zięba, dyrektor Caritas Archidiecezji Warmińskiej, wspólne śniadanie to nie tylko posiłek. - To jest również lekcja dla nas wszystkich, którzy pomagamy, żeby uświadomić sobie, że Chrystus za każdego z nas umarł. Nie osądzajmy, kto i dlaczego tu przychodzi. Każdy człowiek w święta rozgląda się za drugim człowiekiem, z którym mógłby zasiąść do wspólnego stołu. Pragniemy, aby każdy mógł zaczerpnąć ze stołu łaski Bożej - mówi ks. Zięba.
Z doświadczenia wie, że życzenia wielkanocne, które składają sobie uczestnicy śniadania, są bardzo konkretne. - Żeby wyjść z trudności, znaleźć rozwiązanie sytuacji, znaleźć mieszkanie, czy osobę, która pomoże. To są bardzo wzruszające chwile - wyznaje.