- Rozpoczynamy liturgię Triduum Paschalnego, trzech dni, podczas których przeżywamy dzieło odkupienia człowieka - mówił bp Janusz Ostrowski podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej, która była sprawowana w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie.
W bazylice konkatedralnej odbyła się Msza Wieczerzy Pańskiej z obrzędem obmycia nóg. Eucharystii przewodniczył bp Ostrowski.
- Chcemy w liturgii Wielkiego Czwartku towarzyszyć Jezusowi zdradzonemu, wydanemu, który ustanawia sakrament Eucharystii i sakrament święceń. Chcemy Bogu dziękować za te sakramenty, przez które Zbawca jest nieustannie z nami i nieustannie się nam ofiaruje - mówił na wstępie biskup.
W homilii bp Ostrowski podkreślał, że Eucharystia jest wielką łaską i darem, który codziennie daje nam Bóg Ojciec. - Do dzisiaj Jezus daje się każdemu z nas pod postacią chleba i wina, które mocą Ducha Świętego zamienia w swoje Ciało i swoją Krew - mówił biskup.
Msza Wieczerzy Pańskiej - homilia bp Janusz OstrowskiDar Eucharystii człowiek otrzymał po to, aby miał w sobie życie. - Ten dar nie jest dla naszego dobrego samopoczucia, ale po to, żeby żyć. Nie dla zaspokojenia naszej wrażliwości i oczekiwań, lecz po to, żeby żyć. Nie tylko dla poetyckich uniesień, ale po to, żeby konkretnie i realnie żyć - podkreślał bp Ostrowski.
Eucharystia jest dowodem na to, że Bóg jest gotowy na wszystko, by uratować człowieka. To dar miłości, choć my często nie doceniamy ogromu tej łaski. - Ktoś daje za nas własne życie, a my nie jesteśmy w stanie okazać wdzięczności. Łatwo przechodzimy obok wielkiego daru Eucharystii. Przychodzimy do Chrystusowego ołtarza nie po to, żeby zadowolić Pana Boga. To my potrzebujemy Boga, by być szczęśliwymi - mówił kaznodzieja.
To nie człowiek czyni łaskę Panu Bogu, że przyjmuje dar Eucharystii i otwiera serce na Jego miłość; to Bóg czyni człowiekowi tę łaskę, że daje siebie pod postacią chleba i wina, które stają się realnym Ciałem i realną Krwią Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. - Daje siebie, byśmy nie gnili w grzechu, żebyśmy nie byli niewolnikami. My tak łatwo mówimy współcześnie o wolności, a jeszcze łatwiej popadamy w niewolę. Na własne życzenie godzimy się na grzech - zauważał biskup.
Bóg nie brzydzi się człowiekiem grzesznym, zabłoconym złem. - A współczesny świat często traktuje człowieka jako kogoś, kto nie ma prawa do godnego życia, by w ogóle nie mieć prawa do życia. A Bóg nie brzydzi się człowiekiem! Jego śmierć przyniosła nam odkupienie i zbawienie. To jest Eucharystia, która sprawowana jest w świątyniach całego świata - akcentował bp Ostrowski.
Po homilii odbył się obrzęd obmycia nóg. Po Komunii Najświętszy Sakrament został przeniesiony do ciemnicy, co nawiązuje do uwięzienia Jezusa Chrystusa po modlitwie w Ogrójcu.