Miało to miejsce 29 listopada 1724 r., około godziny piętnastej. Witali go kapłani, przedstawiciele różnych stanów, a nawet wojsko kapitulne w niebieskich, a biskupie w czerwonych uniformach. - Dziś wspominamy trzysetną rocznicę powitania bp. Szembeka na Warmii - przypominał ks. Hubert Tryk.
Poczynając od kard. Stanisława Hozjusza, polskich biskupów warmińskich przybywających objąć swoje władztwo, uroczyście witano w rejonie wsi Przykop i Bałdy oraz w kościele parafialnym w Butrynach. W tym miejscu Trakt Biskupi, wiodący z Warszawy do Lidzbarka Warmińskiego, przekraczał granicę Prus Książęcych, czyli Mazur, i wiódł dalej na Warmię poprzez Wrota Warmii.
Tu zrodził się przed wiekami obyczaj uroczystego witania nowego pasterza przez mieszkańców okolicznych wsi i całej diecezji, przedstawicieli kapituły warmińskiej, szlachty i wojska. Po wiekach Wrota Warmii stały się miejscem Warmińskiego Kiermasu Tradycji, Dialogu i Zabawy. W tym roku odbyła się już szesnasta edycja tego wydarzenia.
Tradycyjnie kiermas rozpoczął się Mszą św. w kościele św. Jakuba Apostoła w Butrynach, której przewodniczył abp Józef Górzyński. - W tym roku wspominamy trzysetną rocznicę objęcia biskupstwa na Warmii przez bp. Krzysztofa Szembeka - mówił na wstępie ks. Hubert Tryk, proboszcz. - Rozpoczynamy nasze uroczystości, oddając chwałę Panu Bogu, wierząc, że to spotkanie umocni naszą więź z Bogiem i innymi ludźmi - podkreślał.
W homilii zaznaczył, że Bóg patrzy na serce człowieka i niezależnie od wieku możemy stawać się młodymi duchem. Jednak serca potrzebują formacji, rozpalenia. - Tutaj wielką rolę odgrywają pasterze Kościoła. Dzisiaj, kiedy rozpoczynamy kolejny kiermas, wspominamy, jak trzysta lat temu na Warmię przybył bp Krzysztof Szembek. Pozostawił po sobie wielką spuściznę. Był pasterzem naszego Kościoła, który potrafił rozpalać ludzkie serca, który dbał o dobro wiernych - mówił ks. Tryk.
Po Eucharystii uczestnicy udali się do Bałd, gdzie znajdują się Wrota Warmii. Tu rozpoczyna się Trakt Biskupi, przy którym stoją kamienie upamiętniające warmińskich biskupów. Przy tym, który poświęcony jest bp. Szembekowi, odmówiono modlitwę, a następnie ks. prof. Andrzej Kopiczko przybliżył postać tego warmińskiego biskupa. Mówił też o znanych okolicznościach wjazdu pasterza na Warmię.
Miało to miejsce 29 listopada 1724 r. około godziny piętnastej. Witali go kapłani, przedstawiciele różnych stanów, a nawet wojsko; kapitulne w niebieskich, a biskupie w czerwonych uniformach. - Były też trzy salwy armatnie, modlitwa i śpiew w kościele w Butrynach. Przenocował na plebanii, a następnego dnia wziął udział we Mszy św., po niej zjadł obiad i pojechał do Barczewa, gdzie spędził kilka dni. Stamtąd przez Jeziorany udał się do Lidzbarka Warmińskiego - przybliżał ks. Kopiczko.
Dziewiętnastego maja następnego roku odbył ingres do katedry fromborskiej, gdzie udał się ze Smolajn. - Przy tej okazji zapoznał się ze stanem katedry, kilka dni później rozpoczął wizytację wszystkich parafii w diecezji, których wówczas było około siedemdziesięciu pięciu - przybliżał ksiądz profesor.
Następnie odbyła się inscenizacja wjazdu i powitania bp. Krzysztofa Szembeka.