Najstarszy w Polsce posługujący biskup świętował 75. rocznicę święceń kapłańskich. Chodzi o 98-letniego biskupa seniora archidiecezji warmińskiej Juliana Wojtkowskiego. Liczni kapłani zgromadzeni pod przewodnictwem abp. Józef Górzyńskiego dziękowali w Eucharystii Bogu za dar kapłaństwa i wieloletnią posługę bp. Juliana.
W konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie liczni kapłani pod przewodnictwem abp. Józefa Górzyńskiego celebrowali Eucharystię dziękczynną za 75 lat kapłaństwa bp. Juliana Wojtkowskiego. W imieniu prezbiterów warmińskich życzenia złożył ks. Andrzej Zieliński.
- Najczcigodniejszy księże biskupie! Dziś, gromadząc się na Eucharystii, pragniemy Bogu podziękować za tak wspaniały dar, jaki otrzymaliśmy w osobie czcigodnego jubilata, który ubogaca nas mądrością, pokorą, pracowitością, a przede wszystkim całkowitym oddaniem Chrystusowi i Jego Ciału, jakim jest Kościół. Dziękujemy Ojcu Niebieskiemu za to, że w drodze naszej wiary pielgrzymujemy z tak oddanym sługą Niepokalanej Matki. Dziękujemy za twoje dostojne życie. Niech Pan cię błogosławi i strzeże. Niech cię obdarzy swą łaską i pokojem - mówił ks. Zieliński.
Biskup Julian Wojtkowski świętował 75. rocznicę święceń kapłańskich
Na wstępie abp Józef Górzyński podkreślał, że zgromadzeni chcą tą modlitwą podziękować za kapłaństwo bp Juliana Wojtkowskiego. - Wielu z nas na świecie nie było, kiedy bp Julian podjął kapłańskie posługiwanie. Mamy głębokie przekonanie, że te 75 lat pozostawia niezwykłe świadectwo Bożego działania w życiu tak wielu pokoleń, które miały szczęście spotkania z księdzem biskupem. Trzeba Bogu za ten dar dziękować! Po to gromadzimy się na tej liturgii - akcentował metropolita warmiński i wyraził intencję błagalną, o jak najdłuższą obecność w warmińskim Kościele bp. Wojtkowskiego.
W wygłoszonej homilii abp Górzyński wskazał na postawę wiary i sługi, jaką ukazał nam Abraham, który odpowiedział na wolę Boga. - Na powołanie Abrahama patrzymy dziś w kontekście jubileuszu, który zgromadził nas na celebracji. W sposób szczególny patrzymy na życiorys bp. Juliana, jako spełnienie powołania, odczuwając potrzebę podziękowania Bogu. Mamy do czynienia z powołaniem, które trwa, spełnia się na przestrzeni długiego czasu i wzywa nas do naśladowania postawy wiernego sługi najwierniej wypełniającego odczytaną wolę Tego, który posyła - mówił metropolita warmiński.
Odwoływał się do Ewangelii z dnia, która mówi o dobrym drzewie, które może przynieść wyłącznie dobre owoce. - Zanim przybyłem do archidiecezji, wiele słyszałem o ewangelicznej postawie życia bp. Juliana. W kraju się o tym mówiło. Kiedy miałem możliwość dotknięcia tej rzeczywistości, odkryłem wielkie bogactwo jego posługi kapłańskiej, bo trudno wskazać miejsce i ważne wydarzenie we współczesnej historii naszej archidiecezji, gdzie obecność i błogosławione dobre owoce życia księdza biskupa Juliana nie zapisałyby się znacząco - podkreślał pasterz.
Wspominał ostatnie historyczne wydarzenie w archidiecezji, kiedy w maju w Braniewie odbyła się beatyfikacja sióstr katarzynek, męczenniczek II wojny światowej. - Wówczas spojrzałem na postać bp. Juliana, jak zwykle siedział cichutko, na boku. Pomyślałem: „A któż bardziej się przyczynił do tego, co przeżywamy i widzimy, niż on?”. Przecież to on zainicjował proces beatyfikacyjny - wyznał abp Górzyński. Uroczystość beatyfikacji odbywała się przed braniewską bazyliką, która dzięki niemu została podniesiona z ruin.
- To nie jest tylko historia. Nie jest tak, że u kapłana, którzy przeżywa 75 lat swojej posługi kapłańskiej, możemy odnosić się jedynie do jego wcześniejszych lat posługi. I dzisiaj dostaję podziękowania z różnych stron Polski za pracę, którą wykonuje dziś ksiądz biskup. To często praca, która wymaga wiedzy, mądrości, umiejętności i trudu, które niejednego przerosły - zauważał metropolita warmiński.
Wyrażał wdzięczność Bogu za tak mocnego świadka wiary, sługę Pana, którego możemy spotkać na drodze życia. - Jest dla nas czytelnym wzorem konsekwencji życia ewangelicznego, jest wyzwaniem dla tak wielu pokoleń. Przecież już jego wychowankowie poprzechodzili na emeryturę, a on ciągle jest tym, który w życiu Kościoła uczestniczy w sposób czynny i owocny. Dziękujemy Bogu za jego 75 lat posługi kapłańskiej, za 56 lat posługi biskupiej, za to, że jako świadek Ewangelii, czytelny sługa Pana ciągle pokazuje nam postawę wiernego sługi w dziełach, do których powołuje Bóg - mówił abp Górzyński.
Na koniec Eucharystii życzenia złożyły osoby świeckie. - Niech Bóg obdarza księdza biskupa zdrowiem, siłą, pokojem i radością. Życzymy ogromu Bożej miłości, opieki Matki Najświętszej, dobroci od ludzi i obfitości drów Ducha Świętego. Dziękujemy Bogu za święty dar twojego kapłaństwa, a tobie za lata posługi w naszej archidiecezji, za każdą celebrowaną Eucharystię i sakramenty święte, za głoszone słowo Boże, za twą mądrość, cierpliwość i poświęcenie; a przede wszystkim za twoje wielkie serce - mówiła przedstawicielka wiernych.
- Eucharystia, ofiara dziękczynna, składana Bogu Ojcu, Synowi Bożemu i Duchowi Świętemu, dobiegła końca. Za wspólną modlitwę i ofiarę składam serdeczne dzięki. Bóg zapłać - powiedział na zakończenie modlitwy jubilat. Po zakończonej Mszy św. w kurii odbyło się okolicznościowe spotkanie. Była to okazja do złożenia życzeń i rozmów.
Na Mszy św. było obecnych wielu wiernych. - W moim życiu biskup Julian zawsze był obecny - wspominał pan Marek. - Jako młody człowiek chodziłem na pielgrzymki piesze na Jasną Górę. Każdą z nich prowadził bp Julian. To on nadawał tempo marszu setkom ludzi. Uśmiechnięty, szedł sprężystym krokiem, zawsze miał czas dla nas - podkreślał.
- Wielu kapłanów przeminęło, a bp Julian nieustannie jest - uśmiechała się pani Anita. - Niech nam żyje jak najdłużej! Podziwiam go, kiedy widzę, jak przy chodziku przemierza ulice miasta. Spokojnie, bez pośpiechu, z lekko pochyloną głową. Jest on dla mnie wzorem pokornej pracy, życzliwości. Jego cecha charakterystyczna to uśmiech. Obdarzył nim chyba setki tysięcy osób - mówiła.
Julian Andrzej Antoni Wojtkowski urodził się 31 stycznia 1927 r. w Poznaniu, gdzie w roku 1939 ukończył szkołę powszechną. Po wybuchu wojny został z rodzicami i rodzeństwem aresztowany i osadzony w „Lager Glowno - Posen Ost”, a stąd wywieziony pierwszym transportem do Ostrowca Świętokrzyskiego. Małą maturę zdobył w tajnym nauczaniu ziemi kieleckiej w 1944 r. Świadectwo dojrzałości liceum matematyczno-fizycznego uzyskał w Lublinie w 1945 r.
W latach 1945-1950 studiował w Lubelskim Seminarium Duchownym dla diecezji warmińskiej. Święcenia kapłańskie i magisterium teologii otrzymał w 1950 roku. Po studiach teologii dogmatycznej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim uzyskał w 1953 roku doktorat.
Od 1952 do 2005 r. wykładał w Warmińskim Seminarium Duchownym „Hosianum”, Warmińskim Instytucie Teologicznym i na Wydziale Teologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Habilitował się na Papieskim Fakultecie Teologicznym w Krakowie 1968 r. Święcenia biskupie otrzymał w 1969 r. Profesorem nadzwyczajnym Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie mianowany w 1987 r., profesorem zwyczajnym w 1997. Główne dziedziny badań: historia dogmatów Maryjnych w Polsce średniowiecznej, glosy oraz drobne teksty polskie w inkunabułach Wielkopolski, historia diecezji warmińskiej. Wypromował 60 magistrów, 23 licencjatów i 13 doktorów teologii.