Przed pomnikiem Armii Krajowej w Olsztynie odbyły się uroczystości związane z 86. rocznicą wybuchu II wojny światowej. - Dziś pamiętamy o bohaterach, ale też przestrzegamy siebie, żeby mieć świadomość tego, że wojny są dziełem człowieka, który chce wprowadzić porządek nieoparty na miłości, na Bogu - mówił abp Józef Górzyński.
W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele samorządu, uczelni, administracji państwowej, służb mundurowych, organizacji kombatanckich. Obecny był również abp Józef Górzyński.
- To jest obowiązek każdego z nas, żeby pamiętać o tych, którzy walczyli o wojną Polskę. My, wierzący, mamy obowiązek modlić się za nich. Wolna ojczyzna to dobro, za które wszyscy odpowiadamy. Oni ponieśli największą ofiarę. Dziś pamiętamy o bohaterach, ale też przestrzegamy siebie, żeby mieć świadomość tego, że wojny są dziełem człowieka, który chce wprowadzić porządek nieoparty na miłości, na Bogu - mówił metropolita warmiński.
- Tamtego wrześniowego poranka tysiące ludzi, którzy jeszcze wczoraj byli sobie obcy, stanęło ramię w ramię - mówił prezydent Olsztyna Robert Szewczyk. - Nie łączyła ich rodzina ani przyjaźń, lecz wspólna idea: obrona wolności, obrona drugiego człowieka, obrona ojczyzny. To właśnie w takich chwilach rodzi się prawdziwa wspólnota - nie w pustych słowach i głośnych hasłach, lecz w działaniu, w gotowości do poświęcenia dla kogoś, kogo się nawet nie zna - podkreślał prezydent.
Wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król przypomniał słowa bł. Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski: „Naród, który zapomni swoją historię, narażony jest na jej powtórzenie”. - Musimy pamiętać historię. Musimy pamiętać czasy, kiedy Polska nie potrafiła zbudować mocnych sojuszy, które dawały nam pewne gwarancje. Nie chcemy wojny. Chcemy pokoju, stabilizacji w Europie - mówił wojewoda.
Karol Sacewicz, naczelnik Delegatury IPN w Olsztynie podkreślał, że w wyniku II wojny światowej potencjał intelektualny narodu polskiego został mocno ograniczony. - Odbudowanie w wymiarze cywilizacyjnym zajęło dziesięciolecia. W wyniku wojny zostaliśmy wepchnięci w okowy sowieckiego totalitaryzmu na kolejne dziesięciolecia. Ta wojna przyniosła nam dewastację moralną, etyczną, cywilizacyjną. Zostaliśmy rzuceni na kolana i z tych kolan się podnieśliśmy. Wojna uczy pokory, ale też pokazuje, że nasz naród jest niezwyciężony - mówił naczelnik.
Liczni mieszkańcy Olsztyna zgromadzili się wokół pomnika Armii Krajowej. - To nasz obowiązek, żeby pamiętać o tych, którzy walczyli o naszą wolność - mówiła pani Aldona. - Wielu z nich było zapomnianych, wielu zabitych przez komunistów, więzionych. Złamano im życie, ale nie złamano wiary w Polskę wolną i niepodległą. Dziś my jesteśmy dziedzicami ich wysiłków, ich wiary w Boga i ojczyznę. Cieszę się, że jest nas tu tak wielu - podkreślała.