Rzeźbiarski plener

kabi

publikacja 09.05.2012 16:40

Od tygodnia trwa w Pilniku rzeźbiarski plener pod hasłem "Ginące zawody"

Z drewnianych kloców powstaną postaci osób Z drewnianych kloców powstaną postaci osób
Fot. Katarzyna Banasiak

Od tygodnia trwa rzeźbiarski plener w Pilniku. Pomysłodawcą tej inicjatywy jest Józef Mika, kierownik Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu. Uczestnikami pleneru są: Tadeusz Duraj, Adam Bąk, Wiesław Bożomański, Sebastian Witas, Jacek Sobczak i Tomasz Olszewski.

— Cieszę się, że w końcu udało nam się zebrać i wspólnie tworzyć — mówi Józef Mika. — Mamy tu wspaniałych ludzi, którym rzeźba naprawdę sprawia radość. Ja rzeźbię teraz ludzi, którzy zostawili ślad historii w Lidzbarku Warmińskim. Będą to twarze między innymi Mikołaja Kopernika i Dantyszka.
Tadeusz Duraj tworzy garncarza. — Mój garncarz będzie stał na kole garncarskim. Jestem amatorem i wkładam dużo pracy w moją twórczość - mówi..
Adam Bąk rzeźbi kołodzieja. — Kiedyś rzeźbiłem zawodowo, teraz amatorsko. Miałem przerwę w rzeźbie, jednak powróciłem do tego. To jest jak narkotyk.
— Zafascynowałem się rzeźbą i tworzę harmonistę.  Cieszę się, że mogę spróbować swoich sił w tej dziedzinie -mówi Jacek Sobczak
Rzeźba najmłodszego uczestnika pleneru, 15-letniego Sebastiana Witasa odstaje od tematu. — Chcę wyrzeźbić demona. Fascynuje mnie fantastyka. W wieku 6 lat tworzyłem plastelinowe twarze. Chęć do tworzenia pozostała mi do dziś. Obecnie także rysuję - mówi.
Wiesław Bożomański ma zamiar stworzyć kowala. — Nie wiem, czy mi wyjdzie, ale mam nadzieję, że ciężką pracę wyrzeźbię kowala. Do rzeźbienia zmotywowała mnie moja siostrzenica. Pomyślałem sobie, że nigdy nie jest za późno, aby w siebie inwestować i zacząłem rzeźbić. To już mój 5 plener - wspomina.


Pod koniec maja odbędzie się wernisaż rzeźby w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Pilniku, gdzie w części artystycznej wystąpi zespół "Kaczki z nowej paczki".