Pokój Boży w naszych sercach

Łukasz Czechyra

publikacja 28.08.2012 08:46

W ostatnią niedzielę sierpnia do Sanktuarium Matki Pokoju w Stoczku Klasztornym przybyli pielgrzymi, by prosić Maryję o pokój na świecie i pokój ducha.

Pokój Boży w naszych sercach Uroczystości odpustowe ku czci Matki Pokoju przyciągają do Stoczka Klasztornego tłumy pielgrzymów Łukasz Czechyra/GN

Zorganizowane pielgrzymki przybyły z Korsz, Kętrzyna, Lidzbarka Warmińskiego, Bartoszyc, Bisztynka, Olsztyna i Dobrego Miasta. – Bazylika, ufundowana w XVII w. jako wotum dziękczynne Bożej Matce za wyjednanie łaski pokoju, przypomina nawiedzającym to miejsce, jak bardzo – także współczesny – świat potrzebuje pojednania, przebaczenia krzywd, darowania długów, rezygnacji z egoistycznych planów – mówił Ks. Grzegorz Deryngowski MIC. Przypomniał też słowa bł. Jana Pawła II, który podczas koronacji stoczkowskiego obrazu w 1983 roku zobowiązał mieszkańców Warmii, aby przed wizerunkiem Matki Pokoju wypraszali pokój dla całej ziemi.

Uroczystej Mszy św. przewodniczył metropolita warmiński abp Wojciech Ziemba. W homilii mówił m.in. o rocznicy wybuchu II wojny światowej i rocznicy powstania „Solidarności”. – Innym przedmiotem troski jest nowy rok szkolny. Nie można zapominać, że fundamentem, na którym bazuje szkoła, jest rodzina. To, co dziecko wyniesie z rodzinnego domu, szkoła może uzupełnić. Jednak nawet najlepsza szkoła czy najlepszy nauczyciel nie zastąpią rodziców. To rodzice kształtują u dziecka świat wartości, uczą życia we wspólnocie, przekazują wiarę i tradycję. To, co dziecko wynosi z domu, jest na całe jego życie stałym punktem odniesienia – zaznaczył abp Ziemba.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że – ze względu na niezastąpioną wartość społeczną i wychowawczą – rodzina powinna cieszyć się szacunkiem i ochroną prawną, większą niż np. organizacje pożytku publicznego. Metropolita warmiński przywołał również problem ochrony życia oraz szacunku dla innych. – Dzisiaj, przy odpowiedniej technice medialnej, można każdego wykreować na bohatera, ale jednocześnie można też każdego zeszmacić, nie dając w praktyce żadnych szans na obronę. Mówi się o „terroryzmie medialnym”, trzeba jednak podkreślić, że ten terroryzm byłby bezskuteczny, gdyby nie powszechna bezmyślność w przyjmowaniu każdej informacji, także reklamowej. Trzeba wyrabiać w sobie umiejętność słuchania i czytania. Odróżniać pszenicę od plew – zaapelował abp Wojciech Ziemba.

– To tylko niektóre problemy, które są powodem niepokoju. Rodzą się one z braku Bożego pokoju w naszych sercach. Maryja, Matka Pokoju, uczy nas wrażliwości na dobro i potrzeby drugiego człowieka. Niech nas nauczy także miłości do Kościoła, który jest naszym domem – powiedział metropolita.