Ze łzami w oczach

koz

|

Posłaniec Warmiński 35/2012

publikacja 30.08.2012 00:15

Był szczupły i wysoki. W czasie I wojny światowej pełnił w Kurlandii funkcję kapelana wojskowego. Później został proboszczem w Miłakowie i kapelanem garnizonu w Morągu.

 Ks. Bruno Siegel przez 14 lat służył posługą kapłańską wiernym w parafii w Miłakowie Ks. Bruno Siegel przez 14 lat służył posługą kapłańską wiernym w parafii w Miłakowie
Krzysztof Kozłowski

Ksiądz Bruno Aleksander Siegel urodził się 6 listopada 1889 r. w Wąbrzeźnie. Był pierwszym dzieckiem Aleksandra i Tekli. Miał dwie siostry: Irenę Brunhildę i Marię Stefanię. Po uzyskaniu matury wstąpił do seminarium duchownego w Braniewie, po ukończeniu którego otrzymał 26 stycznia 1913 r. święcenia kapłańskie.

Kapłańska droga

Po święceniach ówczesny biskup warmiński skierował młodego ks. Bruna do Radostowa, gdzie podjął pracę duszpasterską jako wikariusz. Rok później został przeniesiony do parafii w Mrągowie, gdzie pracował do 1920 r. W czasie I wojny światowej ks. Siegel pełnił w Kurlandii funkcję kapelana wojskowego. Późniejszą parafią, w której pracował jako drugi wikariusz, było Dobre Miasto. Od 11 sierpnia 1930 r. ks. Bruno został tamtejszym komendariuszem, tzn. posiadał beneficjum bez zarządzania urzędem kościelnym. Dziewięć miesięcy później ks. Siegel został mianowany proboszczem w Miłakowie. Obok służby duszpasterskiej w parafii przejął też obowiązki kapelana wojskowego garnizonu w Morągu.

Śmierć w lesie

Na długo przed nadejściem frontu II wojny światowej i wkroczeniu Armii Czerwonej mieszkańcy Miłakowa odczuwali toczące się walki. Miasto zostało praktycznie w 50 proc. zniszczone podczas nalotu bombowego. Ucierpiały również budynki kościelne. Kiedy Sowieci wkroczyli do Miłakowa, zaczęli plądrować miasto. Jak wspomina jedna z sióstr kapłana, 30 stycznia 1945 r. czerwonoarmiści zatrzymali ks. Bruna i odprowadzili w nieznanym kierunku. Mimo że na plebanii przebywały też inne osoby, jedynie on został aresztowany. Ciało sługi Bożego, zastrzelonego przez żołnierzy sowieckich, odnaleziono w miejscowości Stare Bolity, w odległości 4 km od Miłakowa. Siostra księdza nie znała jednak losów swego brata, gdyż wkrótce opuściła Miłakowo, uciekając przed wojenną pożogą. Ciało zamordowanego kapłana zostało złożone w grobie na miejscowym cmentarzu katolickim. Błędnie została podana tam informacja o dacie jego śmierci: 26 stycznia 1945 roku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.