Taniec z szablami

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 11/2013

publikacja 14.03.2013 00:15

Wielu rodziców dzieci niepełnosprawnych poszukuje miejsca, w którym ich pociechy nie tylko będą czuć się dobrze, ale też będą rozwijać swoje talenty. Takich możliwości pojawia się coraz więcej.

Walka zawodników na wózkach jest równie dynamiczna i ciekawa  jak walka w pełni sprawnych zawodników Walka zawodników na wózkach jest równie dynamiczna i ciekawa jak walka w pełni sprawnych zawodników
Krzysztof Kozłowski

Ulegamy modom. Bo przecież ładnie to brzmi, że mój syn chodzi na piłkę nożną, jakieś karate czy aikido, córka jeździ konno. Wszak sport w okresie wzrostu człowieka jest niezwykle potrzebny, zwłaszcza dziś, kiedy nasze pociechy większość wolnego czasu spędzają przed komputerem bądź telewizorem, często razem z rodzicami. A jeśli jest to jeszcze sport modny, to wydaje się, że wszystko jest w należytym porządku. Są jednak dyscypliny nieco zapomniane, bo Polacy na arenie międzynarodowej w ostatnich latach nie odnoszą w nich szczególnych osiągnięć. Stanowią jednak doskonałą alternatywę, rozwijają fizycznie dzieci, uczą je koncentracji i myślenia. Taką dyscypliną jest szermierka. Mogą uprawiać ją już sześciolatki, od niedawna także te niepełnosprawne. Przekonali się o tym uczestnicy i widzowie turnieju „Najtrudniejszy pierwszy krok”, podczas którego współzawodniczyli ze sobą szabliści olsztyńskiego UKS „Hajduczek”.

Po pierwsze integracja

W turnieju uczestniczyły dzieci, które swą przygodę z szermierką rozpoczęły zaledwie pół roku temu. Mimo to nie brakowało podczas walk pięknych cięć, wypadów i niezwykłych emocji, które udzielały się rodzicom. W turnieju wzięły udział również dzieci walczące na wózkach inwalidzkich. – Po raz pierwszy nasz turniej ma charakter integracyjny. Zaprezentowały się na nim dzieci niepełnosprawne. A wszystko dzięki temu, że udało się namówić czworo z nich, by spróbowały swoich sił i rozpoczęły uprawianie szermierki – mówi trener UKS „Hajduczek” Adam Sobczyk. Było to o tyle łatwiejsze, że szkoła (Gimnazjum nr 9 z oddziałami integracyjnymi w Olsztynie, wchodzące w skład Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3), w której odbywają się treningi i zawody, jest przystosowana do nauki niepełnosprawnych. – Cieszę się, że są ciągle rodzice, którzy wybierają dla swych pociech coś innego niż oblegana w klubach piłka nożna czy wschodnie sztuki walki – mówi trener.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.