Mają w sobie pytanie

kfk

|

Posłaniec Warmiński 16/2013

publikacja 18.04.2013 00:15

Mimo niewinności zostali skazani na wygnanie, opuszczenie swoich domów i rodzinnej ziemi. Wytrwali dzięki wierze.

Takie rocznice są okazją do refleksji  nad historią nie tylko Polski,  ale też pojedynczych osób Takie rocznice są okazją do refleksji nad historią nie tylko Polski, ale też pojedynczych osób
Krzysztof Kozłowski

W kościele św. Józefa w Olsztynie odbyła się Msza św. z okazji 73. rocznicy kwietniowej wywózki na Sybir. Eucharystii przewodniczył abp Edmund Piszcz. – Pasmo wydarzeń, które zostały zapoczątkowane w tamten kwietniowy dzień, wycisnęło trwałe piętno na życiu tych, którzy doświadczyli Golgoty Wschodu. Jesteśmy wdzięczni za świadectwo umiłowania ojczyzny – mówił proboszcz ks. Jerzy Mazur. Na Mszy św. obecni byli sybiracy, ich rodziny oraz młodzież. Wszyscy modlili się za tych, którym nie dane było powrócić do ojczyzny. Homilię wygłosił abp Piszcz. – Kiedy czytamy wspomnienia sybiraków, wiemy, jak tych ludzi umacniała wiara. Wierzyli w powrót do ojczyzny, do rodzinnego domu. Wierzyli, że spotkają tych, którzy jeszcze gdzieś o wolność Polski walczyli. Dla wielu ludzi, którzy może tracili tam nadzieję, dla których te pragnienia nie były tak wyraziste, zdanie „Nie bójcie się. Ja jestem”, utrwalone w świadomości, było siłą, która pozwalała przetrwać – mówił abp Piszcz. Wiele miejsca poświęcił rozważaniom na temat konieczności pamięci o tych, którzy nie wrócili do Polski.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.