Nie, to ja dziękuję

Łukasz Czechyra

|

Posłaniec Warmiński 46/2013

publikacja 14.11.2013 00:15

O dorocznej kweście, cmentarnych zabytkach i uświadamianiu młodzieży wartości starych nekropolii z prof. Januszem Jasińskim, historykiem, badaczem dziejów regionalnych, rozmawia Łukasz Czechyra.

 Prof. Janusz Jasiński jest jednym z inicjatorów powołania Społecznego Komitetu Ratowania Dawnych Cmentarzy na Warmii i Mazurach, który zajmuje się ratowaniem zabytkowych nagrobków Prof. Janusz Jasiński jest jednym z inicjatorów powołania Społecznego Komitetu Ratowania Dawnych Cmentarzy na Warmii i Mazurach, który zajmuje się ratowaniem zabytkowych nagrobków
Łukasz Czechyra /GN

Łukasz Czechyra: Ostatnia kwesta, jaką Społeczny Komitet Ratowania Dawnych Cmentarzy na Warmii i Mazurach przeprowadził na olsztyńskich cmentarzach, przyniosła ponad 23 tys. zł. Wiem, że te pieniądze posłużą do renowacji starych nagrobków. Jakie inne działania prowadzi komitet?

Prof. Janusz Jasiński: Do ważniejszych form działalności naszego komitetu należało organizowanie konkursów dotyczących opisania dowolnie wybranych starych nekropolii z terenu naszego województwa. Jest to dla nas bardzo cenne źródło informacji o zapomnianych nagrobkach. Uczestnicy konkursów otrzymywali nagrody książkowe, a ponieważ komitet nie ma własnych funduszy, przychodziły z pomocą różne instytucje, m.in. Ośrodek Badań Naukowych im. W. Kętrzyńskiego, Kuratorium Okręgu Szkolnego, Książnica Polska, najhojniejszą była Kuria Metropolitalna. W ten sposób w latach 1994–2004 udało się zgromadzić ok. 300, nazwijmy to umownie, cmentarnych monografii.

Kto brał udział w konkursach i jaką wartość mają obecnie nadesłane prace?

Najliczniej zareagowały szkoły, zarówno średnie, jak i podstawowe. Z prawdziwym wzruszeniem patrzyliśmy, gdy nagrody książkowe odbierały zaledwie 10–12-letnie dzieci. Najwięcej prac otrzymaliśmy z Wandowa k. Kwidzyna, z Karolewa k. Kętrzyna, z Płoskini, także z Pasymia, powiatu szczycieńskiego. Oprócz uczniów w prace włączały się również inne osoby. Na przykład o cmentarzach z powiatu braniewskiego niestrudzenie pamiętała Ewa Bułecka z Płoskini, a z powiatu działdowskiego – Bogumiła Stachowiak, emerytka. Dokładną dokumentację cmentarza ze Starego Wartemborka (Barczewko) przysłał jego były mieszkaniec, bardzo życzliwy Polsce, prof. Ulrich Fox, a cmentarz w Chrzanowie opisał Reinhold Donder wspólnie z Januszem Mackiewiczem. Poza konkursem dokładną dokumentację cmentarza rosyjskiego w Olsztynie z czasów I wojny światowej przekazał bp Julian Wojtkowski, a Andrzej Kułyk z Archiwum Państwowego w Olsztynie włączył do naszych zbiorów swoją pracę magisterską o cmentarzu w Dajtkach. Wartość tych prac, tak jak ich objętość, jest bardzo zróżnicowana. Znajdują się wśród nich ważne przyczynki naukowe, a także zaledwie 2–3-stronicowe wypracowania. Ale niemal do wszystkich zostały dołączone fotografie nagrobków z informacjami, w których miejscowościach się znajdują. Są to ważne dokumenty historyczne, tym bardziej, że z różnych powodów wiele starych cmentarzy w dalszym ciągu ulega degradacji. Pod względem geograficznym zbiory nasze prezentują szeroki obszar, od Kwidzyna i Elbląga na zachodzie, po Dubeninki w pow. gołdapskim i Ełk na wschodzie, na południu od powiatu działdowskiego po Frombork i aż po Krynicę Morską na północy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.