Bądź dobry dla ludzi

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 51-52/2013

publikacja 19.12.2013 00:15

Nikt dokładnie nie wie, od kiedy się odbywają. Ich pierwsi organizatorzy nie są do końca pewni, czy był to rok 1990, czy inny.

W występach wzięło udział 60 młodych artystów W występach wzięło udział 60 młodych artystów
Krzysztof Kozłowski /GN

Myślę, że to jest przekazywanie tradycji. Zaczęto od prostych form, a z czasem wszystko się rozrosło. Sami się nakręcamy – śmieje się Halina Myszka, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Chruścielu. – Dlatego nie jest to już spotkanie środowiskowe, ale lokalne, na które przyjeżdżają mieszkańcy okolicznych wiosek, wójt i braniewski starosta – mówi.

Rodzinny stół

Przygotowania do jasełek trwają około dwóch miesięcy. Nauczyciele i rodzice sami szyją stroje, przygotowują dekoracje. – Wszystko robimy razem. W soboty, niedziele, w ciągu tygodnia popołudniami. To integracja różnych środowisk, rodzin, kiedy rodzice wspólnie z dziećmi siadają, szyją, przygotowują stroiki, a przed samymi jasełkami pieką ciasta, pierniki – podkreśla pani Halina. W przedstawieniu biorą udział praktycznie wszyscy uczniowie szkoły. Grupa artystów liczy 60 osób. – W tym roku grają nawet dzieci z przedszkola – mówi pani dyrektor. I dziękuje tegorocznym reżyserom jasełek ks. Radosławowi Gołębiewskiemu, Annie Gradel, Agnieszce Stodulskiej, Krystynie Czyżewskiej i Krystynie Mateńce. – Łucja Biedunkiewicz była odpowiedzialna za udekorowanie całej szkoły. Oczywiście pomagali jej rodzice – dodaje. Dzięki wspólnemu wysiłkowi, kiedy wchodziło się na salę gimnastyczną, na której odbywały się jasełka, każdy mógł usiąść przy rodzinnym wigilijnym stole, wypić kawę, herbatę, zjeść ciasto, a po półtoragodzinnym występie dzieci podzielić się opłatkiem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.