Jak za dawnych czasów

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 06/2014

publikacja 06.02.2014 00:15

Młodzież i dzieci z ochotą przychodzą na zajęcia organizowane przez Kościół podczas ferii zimowych, by spędzić czas na zabawach i rozmowach.

 Jeden z dni przeznaczony był na lepienie bałwana. Ponieważ było zimno, dzieci ulepiły go z bibuły, którą przyklejały na brystol klejem zrobionym z mąki Jeden z dni przeznaczony był na lepienie bałwana. Ponieważ było zimno, dzieci ulepiły go z bibuły, którą przyklejały na brystol klejem zrobionym z mąki
Zdjęcia Krzysztof Kozłowski /GN

Dobrym tego przykładem jest świetlica przy parafii w Świętej Lipce, gdzie jezuici i siostry katarzynki zapraszają najmłodszych i organizują im wolny czas. Dziś gofry Bazylika w Świętej Lipce. Tuż obok niej stoi niewielki biały budynek. Kiedy podchodzi się do niego, słychać śpiewy i radosne okrzyki dzieci. – Szczęść Boże! Zapraszamy – wita każdego s. Arkadia Napiórkowska. Niektórzy rodzice przywożą dzieci i pozostawiają pod opieką katarzynek. Inni pozostają na kilka godzin, by nie tylko odpocząć od domowych obowiązków, ale też przygotować słodki poczęstunek. – Dziś robimy gofry. Jutro będzie sałatka owocowa i ciasto. Cieszę się, że podczas wolnych dni możemy tu przyjść. To naprawdę cenna inicjatywa – mówi pani Alicja, mama Zosi i Frania. – Do świetlicy zaczęłam chodzić wraz z dziećmi niedawno. Dzieci uczą się tu wielu nowych rzeczy. Mają tu zajęcia manualne, teatrzyk. Dla niektórych to okazja przygotowania się do przedszkola – dodaje. Uważa, że to duża pomoc dla rodziców. Ci, którzy zostają z dziećmi, mogą wspólnie spędzić czas, wypić kawę, porozmawiać. A rodzice, którzy zostawiają dzieci, mogą ogarnąć dom, spokojnie przygotować obiad lub po prostu odpocząć. Wyjść z domów Już od trzech lat, z inicjatywy proboszcza o. Wiesława Kulisza, funkcjonuje przy parafii świetlica. Podczas ferii czynna jest od godziny 10 do 14. – Przyjeżdżają do nas dzieci z całej parafii. Są w wieku od 3 do nawet 15 lat. Nikomu nie przeszkadza aż taka różnica wieku, ponieważ starsze pomagają młodszym. Razem współpracują, razem się bawią – mówi s. Arkadia. Już na dwa tygodnie przed feriami opracowywany jest codzienny program, tak by każdego dnia dzieci miały inne atrakcje. – W tym roku mieliśmy dzień walentynkowy, podczas którego młodsze dzieci robiły serduszka, które wręczały swoim rodzicom. Starsze uczyły się filcowania, czyli wykonywania przedmiotów z wełny czesankowej. Innego dnia przyjechał do nas z Krakowa Teatr „Art-Re”, który przedstawił baśń „Królowa śniegu”. Po spektaklu aktorzy wspólnie bawili się z dziećmi – mówi s. Arkadia. Podkreśla, że parafialna inicjatywa pozwala dzieciom wyjść z domów i aktywnie spędzić czas.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.