Jednomyślności nie było

Krzysztof Kozłowski

publikacja 25.02.2014 13:16

W sali konferencyjnej Hotelu "Dyplomat" w Olsztynie odbyła się uroczysta gala 5. edycji Konkursu im. Seweryna Pieniężnego. Jego celem jest promowanie rzetelnego dziennikarstwa.

Jednomyślności nie było Nagrodzeni dziennikarze otrzymali pamiątkowe szklane kałamarze Krzysztof Kozłowski /GN

Spośród 6 nominowanych osób kapituła postanowiła przyznać główną nagrodę dziennikarce „Gazety Olsztyńskiej” Ewie Mazgal za całokształt wieloletniej pracy dziennikarskiej realizowanej z wielką kulturą słowa i zgłębianie tematyki przedstawionej w publikowanych tekstach prasowych. Honorowe wyróżnienia przypadły Adamowi Sosze za cykl artykułów, które ukazały się na łamach miesięcznika „Debata” oraz portalu internetowym www.debata.olsztyn.pl oraz Krzysztofowi Guzkowi za programy cyklu radiowego „Portrety Plusa” emitowane na falach Radia Plus Olsztyn. – Warto przypomnieć, że celem konkursu jest promowanie rzetelnego dziennikarstwa w naszym regionie, zachęcając jednocześnie do dbałości o przestrzeganie etyki zawodowej, wolności słowa i profesjonalizmu. Podczas obrad kapituły dyskusja była długa, momentami kontrowersyjna, wyrażano różne wątpliwości. Jednomyślności w głosowaniu nie było – mówi Krystyna Stasiewicz, członek kapituły konkursowej.

Honorowe wyróżnienie trafiło do Krzysztofa Guzka z Radia Plus Olsztyn za audycję „Portrety Plusa” – Celem audycji jest prezentacja kogoś i czegoś pozytywnego, a jednocześnie skłonienie słuchaczy do refleksji i działania – mówi ks. Marcin Sawicki, dyrektor Radia Plus Olsztyn. – Audycje te ukazują lepszy inny świat. A problemy w ich poruszane są ważne w życiu społecznym i mają pozytywny wymiar etyczny – uważa Krystyna Stasiewicz. – Cieszę się, że wyrasta w naszym środowisku młody dziennikarz, który za kilka lat, obok Seweryna Pieniężnego, zajmie się biednymi, niepełnosprawnymi, zajmie się sprawą wiary i historii – mówi sekretarz generalny SDP Stefan Truszczyński. – W głównej mierze to wyróżnienie zawdzięczam osobom, które goszczę w studiu. Są to osoby otwarte, odważne, chcą rozmawiać o swoim życiu. Czasem rozmawiamy o wierze, czasem o pasjach, chorobach. Każda rozmowa jest budująca i jest świadectwem istnienia w nas dobra. Dziękują za docenienie tego typu audycji. Dziękuję Duchowi Świętemu za natchnienia – mówi Krzysztof Guzek.

Wyróżniony został również Adam Socha z „Debaty”. – To doświadczony dziennikarz. Znany jest nie tylko w regionie, ale również w Łodzi i Warszawie. Jest jednym z pomysłodawców ogólnopolskiej kampanii „Stop pijanym kierowcom” i „Szkoła bez przemocy”. Honorowe wyróżnienie otrzymał za artykuły śledcze, w których z odwagą ujawnia sprawy bulwersujące i kontrowersyjne dotyczące życia społeczno-politycznego w regionie oraz etyki zachowań. Gratuluję odwagi – mówi Krystyna Stasiewicz. – Dziennikarstwo śledcze nie jest łatwe i jest często niewdzięcznym zajęciem. Ale największy kłopot, to jest odpowiedź samemu sobie, czy to, co ja robię, jest rzeczywiście dobre. To wymaga doświadczenia. W każdym środowisku dziennikarze śledczy cieszą się wielkim uznaniem – mówi Stefan Truszczyński.

– To wyróżnienie jest dla mnie niczym przewrót kopernikański. Prezentuję środowisko pisma, które jest traktowane przez środowisko dziennikarzy olsztyńskich jak yeti. Co to znaczy? O yeti wszyscy mówią, ale nikt go nie widział. Natomiast „Debatę” wszyscy dziennikarze czytają, ale udają, że to pismo nie istnieje. A nawet jest w dobrym tonie stwierdzenie, jeśli ktoś z władzy jest obok, że tego paskudztwa do ręki się nie bierze. Dlatego jest to dla mnie szczególny moment – mówi Adam Socha. Podkreśla, że od siedmiu lat pismo z odwagą i konsekwentnie ujawnia nadużycia władzy, demaskuje agentów płatnych Służby Bezpieczeństwa, którzy nadal piastują stanowiska w Olsztynie. – To, że dziś otrzymałem nagrodę, zawdzięczam temu, że dokonała się pewna zmiana w olsztyńskim SDP, temu, że Duch Święty sprawił, że prezesem został ks. Ireneusz Bruski. Mam nadzieję, że to jest początek dobrych zmian – podkreślał Socha.

Nagrodę główną otrzymała Ewa Mazgal. – Jestem naprawdę zaskoczona. No bo się nie spodziewałam. Chciałam podziękować i kapitule, i dziennikarzom. Chciałabym podziękować za fajną atmosferę w pracy. Bo jak się długo pracuje, to czasami pomysłów już brakuje. Taka nagroda jest bardzo przyjemna, ponieważ w tej pracy czasami się zdaje, że człowiek pisze list, który wkłada do butelki i wrzuca do oceanu, i nie wiadomo, czy ktoś to czyta czy nie. Okazuje się, że jednak tak. Raz jeszcze bardzo dziękuję – mówi laureatka konkursu.