Ideologiczne mydlenie oczu

Krzysztof Kozłowski

publikacja 03.03.2014 19:26

Podczas konferencji rejonowych księża i katecheci rozmawiali o gender.

Ideologiczne mydlenie oczu Na konferencje przychodzili kapłani i katecheci Krzysztof Kozłowski /GN

Zakończyły się trwające ponad tydzień konferencje rejonowe dla księży i katechetów. Głównym zagadnieniem, którym zajmowano się podczas spotkań, była ideologia gender. Po adoracji Najświętszego Sakramentu referaty dotyczące tego zagadnienia wygłosili: ks. dr Karol Jasiński na temat „Filozoficzne inspiracje gender” oraz ks. prof. dr hab. Marian Machinek na temat „Gender jako ideologia”, podczas którego ks. Machinek ukazywał, jak gender – jako zjawisko i forma ideologii – przekłada się na konkretne programy edukacyjne i zagadnienia prawne, a z którymi spotykamy się również i w Polsce.

– Dziś, kiedy oglądamy debaty dotyczące gender, możemy mieć wrażenie, że panuje tu jakiś chaos pojęciowy. Jest szereg różnych partnerów tej debaty, ale ich wypowiedzi są niespójne. Dlatego trzeba ustalić, co pod tym pojęciem tak naprawdę się kryje – mówi ks. Karol Jasiński. W swoim wykładzie wskazywał na nurty filozoficzne, na których obecnie buduje się ideologię gender. – Konferencja w Pekinie, 1995 r. Konferencja została niespodziewanie przedłużona o jeden dzień, aby przeforsować i przyjąć dokumenty, w których pojawiło się na szeroką skalę słowo „gender”. Warto podkreślić, że zastąpiło ono wcześniej pojawiające się dwa słowa, a mianowicie „mężczyzna” i „kobieta”, jak i „męskość” i „kobiecość”. Co więcej, zostało ono użyte nie w odniesieniu do wymiaru biologicznego człowieka, ale w kontekście ról płciowych – wyjaśnia ks. Jasiński. A więc nie ma czegoś takiego jak męskość i kobiecość, ale są jedynie role płciowe, które mamy odgrywać w społeczeństwie. Jednocześnie chciano w ten sposób wyeliminować nierówności związane z płcią i zwrócić uwagę na kwestię równouprawnienia wszystkich ludzi.

– Jedna z partii w Polsce, którymi członkami są osoby, które należą do ruchów feministycznych, przygotowuje projekt ustawy, w której jest jasno powiedziane, że dziecko, około trzynastego roku życia, będzie mogło podjąć osobistą decyzję, kim chce być. Czy chce być dziewczynką, czy chce być chłopcem. Także widzimy, że w podtekście gładkiej narracji o równości jest drugie dno, którym są konkretne projekty ustaw. Dyskurs równościowy, to tylko wierzchnia płaszczyzna. To jest mydlenie oczu. Pod tym kryje się coś bardziej radykalnego – podkreśla ks. Jasiński.

Ks. Machinek w swoim wykładzie przytoczył stanowisko minister Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz, która w oświadczeniu o nieprawdziwej interpretacji pojęcia „gender” pisze: „Postulat równości kobiet i mężczyzn nie oznacza kwestionowania różnic pomiędzy kobietami i mężczyznami. Chodzi jedynie o równość wobec prawa, dostępu do dóbr, usług, przywilejów, awansu, równej płacy za pracę tej samej wartości. Te dążenia nie eliminują w żaden sposób różnic biologicznych czy najważniejszych ról, jakie pełnią kobiety i mężczyźni, a więc roli matki i ojca, ze wszelkimi konsekwencjami dotyczącymi ich specyfiki. Dlatego też próby łączenia dążeń do wyrównywania szans między kobietami i mężczyznami z seksualizacją dzieci, zamachem na rodzinę czy promocją homoseksualizmu – nie mają racjonalnych podstaw. Te tezy nie mają nic wspólnego z właściwie rozumianym pojęciem „gender” i konsekwencjami realizacji postulatu równości.” – Zróbmy to jak w brydżu. Sprawdzę. Karty na stół. Zobaczmy, czy rzeczywiście tak jest – mówił ks. Machinek. Podczas wykładu wskazywał na zagrożenia oraz wkraczanie ideologii gender w edukację i wychowanie dzieci oraz do obowiązującego prawa.

Konferencje rejonowe odbyły się w Olsztynie, Braniewie, Bartoszycach, Kętrzynie, Szczytnie i Ostródzie.