Uczymy się miłości

Łukasz Czechyra

|

Posłaniec Warmiński 16/2014

publikacja 17.04.2014 00:15

Wielu krzywo na to patrzy – jak to, pracować za darmo? Pieniędzy faktycznie z tego nie ma, ale jest coś o wiele cenniejszego.

Opiekunem SKC jest Iwona Januszko (w środku) Opiekunem SKC jest Iwona Januszko (w środku)
Łukasz Czechyra /GN

WOlsztynie odbyła się tradycyjna Gala Kapituły Wielkiego Serca. Już po raz 16. nagrodami Wielkiego Serca zostali odznaczenie przedsiębiorcy, osoby prywatne oraz instytucje, włączający się chętnie w działalność charytatywną. Statuetka, którą otrzymują wyróżnieni, została zaprojektowana przez uczniów Liceum Plastycznego w Olsztynie i przedstawia trzy splecione ze sobą serca. W tym roku prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, który jest przewodniczącym Kapituły Wielkiego Serca, jedną ze statuetek wręczył Szkolnemu Kołu Caritas z Gimnazjum nr III i XI Liceum Ogólnokształcącego w Olsztynie.

Praca cały rok

– Nasza działalność opiera się na autentycznym zaangażowaniu młodzieży na rzecz potrzebujących. Szkolne Koło Caritas cieszy się dużym zainteresowaniem, a jego członkami są uczniowie wszystkich klas gimnazjum i liceum. SKC odgrywa ważną rolę w pracy wychowawczej szkoły – tłumaczy Iwona Januszko, opiekun koła. W ciągu roku szkolnego młodzi ludzie włączają się w liczne akcje – jeszcze w wakacje rozpoczyna się akcja zbierania przyborów szkolnych, następnie jest inauguracja akcji Pola Nadziei (sadzenie żonkili), w październiku tradycyjnie organizacja Dnia Papieskiego. świętom Bożego Narodzenia z kolei towarzyszą zbiórka żywności i przygotowanie paczek dla potrzebujących. Do tego dochodzą liczne spotkania, konferencje, kwesty, koncerty i inne ważne wydarzenia. Członkowie SKC z Gimnazjum nr III i XI LO szczególnie aktywnie pracują w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie oraz w olsztyńskim Środowiskowym Domu Samopomocy „Barka”. Tam organizują liczne festyny, spotkania, turnieje, prowadzą warsztaty... można długo wyliczać. – Nasza młodzież bardzo chętnie spotyka się, by wspólnie planować działania. Każdy może dzielić się swoimi pomysłami, a atmosfera wspólnej pracy oparta jest na wzajemnej życzliwości, zaufaniu i przyjaźni. W ten sposób wyzwala się aktywność młodych ludzi, rozpala w nich młodzieńczy zapał i chęć czynienia dobra. Wszystkie prace wpływały doskonale na uwrażliwianie młodych na potrzeby drugiego człowieka, na krzywdę i cierpienie innych, a także na formę wsparcia rzeczowego dla najbardziej potrzebujących – mówi Iwona Januszko.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.