Bez ojca nie ma historii

Krzysztof Kozłowski

publikacja 11.11.2014 23:52

Złóżmy dziękczynienie Bogu za to, że w drodze do niepodległości mieliśmy przyjaciół.

Bez ojca nie ma historii Po Eucharystii dalsza część uroczystości odbyła się na Placu Solidarności Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Mszą św. w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie odbyły się wojewódzkie uroczystości 96. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W kościele zebrali  się nie tylko wierni, ale też przedstawiciele i poczty sztandarowe służb mundurowych, harcerzy i olsztyńskich szkół. Eucharystii przewodniczył abp Wojciech Ziemba.

Rozpoczynając homilię, abp Ziemba nawiązał do książki Jana Pawła II „Pamięć i tożsamość”, cytując jej fragment: „Pamięć jest tą siłą, która tworzy tożsamość istnień ludzkich, zarówno na płaszczyźnie osobowej jak i zbiorowej. Przez pamięć bowiem w psychice osoby tworzy się poniekąd i krystalizuje poczucie tożsamości.”. Podkreślał, iż Jan Paweł II zwraca uwagę, że odszukanie własnej tożsamości możliwe jest wyłącznie poprzez pamięć o historii i dotarcie do źródeł. Z tożsamością narodową wiążą się takie hasła, jak: wolność, ojczyzna, patriotyzm. Dla nas, należących do Kościoła, „ważna jest także tożsamość duchowa”.

– Te obydwa wymiary, tożsamość historyczną lub narodową oraz tożsamość duchową, oddaje powiedzenie: „Bez matki nie ma pacierza, bez ojca nie ma historii”. A więc, najpierw rodzina, a następnie ojczyzna są miejscem, gdzie realizuje się człowiek, jako istota społeczna. Są to płaszczyzny wspólnych spotkań, wspólnych przeżyć. Podobnie jak rodzina pielęgnuje swoją tradycję, tak i ojczyzna jest przestrzenią, która tworzy i przechowuje historię – mówił metropolita.

– Dzisiaj gromadzimy się na Eucharystii, aby podziękować Panu Bogu za te pokolenia, które pamięć o swojej ojczyźnie przechowywali i przekazywali swoim następcom. Chcemy wyrazić wdzięczność tym, którzy pamięć i pragnienie w odpowiednim momencie historii potrafili przekształcić w niepodległość. Wspominając przeszłość, pragniemy tamto doświadczenie przyjąć jako stałą wartość dla budowania teraźniejszości oraz przyszłości naszej wspólnej rodziny, jaką jest ojczyzna – podkreślał abp Ziemba. Przypominał, iż wspólnej modlitwie patronują święci, bohaterowie w służbie ojczyzny i wspominał bł. Wincentego Kadłubka, kronikarza dawnych dziejów Polski, św. Stanisława, biskupa i męczennika, św. Stanisława Kostkę, który rozsławił Polskę w Rzymie i w świecie, Brata Alberta Chmielowskiego oraz Rafała Kalinowskiego, św. Maksymiliana Marię Kolbe, ofiarę ideologii nazistowskiej i bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, ofiarę ideologii komunistycznej.

– Trudno byłoby obchodzić dzisiejsze święto bez wspomnienia o tych, którzy w tym roku zostali wyniesieni na ołtarze: św. Jan XXIII oraz św. Jan Paweł II. O zasługach św. Jana Pawła II nie potrzeba wiele mówić, bo powinniśmy je pamiętać. To przecież syn tej ziemi, który nie tylko mówił do nas w naszym, ojczystym języku, ale odczytywał myśli i pragnienia swoich rodaków – mówił arcybiskup. W dalszej części homilii wspominał mało znane fakty z życia św. Jana XXIII, którego powołanie kapłańskie zrodziło się z ofiary polskich powstań narodowowyzwoleńczych, a zwłaszcza powstania styczniowego. Podczas spotkania z biskupami polskimi przybyłymi na obrady Soboru Watykańskiego II, Jan XXIII powiedział, między innymi: „Czuję się spowinowacony z biskupami polskimi, gdyż już z domu rodzicielskiego wyniosłem wielką cześć dla Polski”. Wyjaśnił, iż swoje powołanie kapłańskie zawdzięcza ojcu chrzestnemu, którym był brat jego dziadka. Opowiadał on mu o Polsce, o jej powstańczych zrywach. Wspominał postać Francesco Nullo, mieszkańca Bergamo, który poległ chwalebnie, walcząc za Polskę, a którego udział w polskich zmaganiach o wolność i ofiara życia pomogły przyszłemu duszpasterzowi zrozumieć cenę wolności narodu polskiego. „To Polska i jej losy, często nieszczęśliwe, ale zawsze idealne – mówił Jan XXIII – kształtowały chęć do pracy i poświęcenia dla innych”.

–  Wypada także przypomnieć głębokie więzy łączące Jana XXIII z naszą ojczyzną, z naszą historią i literaturą, a przede wszystkim z Matką Bożą Częstochowską. Jan XXIII, zanim został wybrany na Stolicę św. Piotra, kilka razy odwiedził Polskę. Ale szczególnie cenił sobie swoje pielgrzymowanie na Jasną Górę. W jasnogórskiej księdze pamiątkowej napisał: Fiat pax in virtute tua, Regina Poloniae et abundantia in turribus tuis (Niech będzie pokój w mocy Twojej, Królowo Polski, i obfitość w wieżycach Twoich). W swoich spotkaniach i rozmowach z Prymasem Tysiąclecia powracał do Matki Bożej Jasnogórskiej. To na prośbę Jana XXIII od 6 listopada 1958 r. rozpoczęto odprawianie codziennych Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze w intencji papieża. Warto też podkreślić, że umierający papież w czerwcu 1963 r. polecił ustawić przy swoim łóżku obraz Matki Bożej Częstochowskiej – relacjonował metropolita. Kończąc homilię abp Ziemba zachęcał, aby dzisiejsze świętowanie było jednocześnie dziękczynieniem Panu Bogu za to, że w drodze do odzyskania niepodległości mieliśmy przyjaciół. – Oby nie zabrakło ich także w przyszłości – stwierdził.

Po  Eucharystii odbył się przemarsz kolumny złożonej z kompanii honorowych wojska, policji, straży pożarnej, straży granicznej, służby więziennej, harcerzy oraz pocztów sztandarowych, orkiestry wojskowej, organizacji kombatanckich oraz mieszkańców Olsztyna na Plac Solidarności, gdzie pod Pomnikiem Wolności Ojczyzny odczytano Apelu Pamięci z okazji Święta Niepodległości. Następnie złożono kwiaty pod tablicą pamiątkową marszałka Józefa Piłsudskiego przy Urzędzie Marszałkowskim.