Zlicytowana historia jezuitów

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 49/2014

publikacja 04.12.2014 00:15

450. rocznica przybycia jezuitów do Braniewa. Każdy jezuita w Polsce wie, gdzie jest Braniewo. – My stąd wyruszyliśmy w Polskę – mówi o. Tomasz Kot SJ, przełożony Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego.

W Braniewie odbyła się konferencja z okazji 450. rocznicy przybycia jezuitów do Polski. Z tej okazji przygotowano również wystawę, którą otwierał m.in.  o. Tomasz Kot SJ (po lewej) W Braniewie odbyła się konferencja z okazji 450. rocznicy przybycia jezuitów do Polski. Z tej okazji przygotowano również wystawę, którą otwierał m.in. o. Tomasz Kot SJ (po lewej)
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

W Braniewie kształcono nie tylko młodych jezuitów. Były też seminaria papieskie, które kształciły ludzi ze Skandynawii. Jezuici pracujący w Danii uczyli się właśnie tu. Braniewo było wielkim centrum, które promieniowało na północno-wschodnią część Europy – dodaje. Jednak zanim jezuici przybyli do Polski, św. Ignacy Loyola wysyłał swoich współbraci, aby rozpoznali sytuację w naszym kraju.

Niewygodne karczmy

Pierwszych jezuitów papież przyjął jako grupę przyjaciół. Ze wspólnych studiów, rozmów zrodziły się wielkie plany i myśl, w jaki sposób można przyczynić się do dobra w Europie i na świecie. Tak powstał nowy zakon, Towarzystwo Jezusowe. – Kiedy wyruszali w podróże, pisali do siebie listy. W naszym archiwum mamy wiele listów z XVI w. – mówi o. Robert Danieluk SJ z Rzymskiego Archiwum Towarzystwa Jezusowego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.