Chcą być razem

red.

publikacja 15.05.2015 00:00

Słowo Wiesławy Przybysz, dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej.

Wiesława Przybysz Wiesława Przybysz
dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej
ks. Piotr Sroga /Foto Gość

Warmińsko-Mazurskie Dni Rodziny zostały zainicjowane w roku 1999, kiedy zaczął funkcjonować samorząd i pojawiły się pierwsze plany działań wzmocnienia rodzin w naszym regionie. Pomysł padł na spotkaniu organizowanym przez Radę Wojewódzką ds. Rodziny. Na roboczych zebraniach dyskutowaliśmy nad zorganizowaniem czegoś, co by zintegrowało różne społeczności lokalne.

Chodziło o spojrzenie na rodzinę przez pryzmat wartości i roli rodziny w życiu każdego człowieka. Chcieliśmy podjąć także tematy dotyczące funkcjonowania rodziny w wielu aspektach, także różnych niebezpieczeństw. Generalnie jednak mieliśmy zamysł, żeby przedstawić rodzinę jako dobro i kolebkę życia każdego z nas.

Formy obchodów Dni Rodziny są różnorodne. Odbywają się konferencje, sympozja, warsztaty dla rodziców. Są także wspólne zawody, spotkania rekreacyjne i festyny. Wszystkie one pozwalają spędzenie czasu całej rodzinie poza domem. Relacje z ubiegłych lat pokazują, że spotkania w poszczególnych miejscowościach mają już charakter wielopokoleniowy.

Świadczy to o tym, że ludzie chcą być razem. Wyjść z domu, oderwać się od telewizora i wspólnie się pobawić. To bardzo integruje. Wspólny śpiew lub zabawa kreują jednocześnie odpowiednią świadomość i sposób życia. W zeszłym roku odbyło się około tysiąca różnych imprez - według tego, co nam przekazano. A przypuszczam, że o wielu inicjatywach nie wiemy. Każda z nich wymaga ogromnego zaangażowania. Ktoś musi upiec ciasto, zorganizować występ lub konkurs itd.

Wiesławy Przybysz,

dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej