– Zależy nam na tym, aby słowo ojca świętego było obecne w życiu naszych uczniów, aby oni odkryli to, co my, pokolenie JPII, przeżyliśmy – mówi Katarzyna Klaja.
Na planszach umieszczono zdjęcia z minionych spotkań. – To jest nasza historia – mówią Katarzyna i Joanna
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
Mimo wczesnej pory w korytarzu było ciemno. Fioletowe zasłony nie przepuszczały dziennego światła. Tylko niewielka żarówka oświetlała portret Jana Pawła II, lekko oświetlając słowa: „Non omnis moriar”. Na krzesłach siedzieli już pierwsi goście, dyrektorzy zaprzyjaźnionych szkół, duchowni i liczna młodzież.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.