On będzie za mnie chodził

Łukasz Czechyra

|

Posłaniec Warmiński 36/2015

publikacja 03.09.2015 00:00

Ludzie. – Mogę sobie wyrzucać: po co tam stałem, po co w ogóle na te zawody szedłem. Zawsze można znaleźć winnych wszystkiemu i wytłumaczenie wszystkiego. Tylko po co? – mówi Krzysztof.

Krzysztof przyznaje, że zawsze wielkim oparciem była dla niego rodzina Krzysztof przyznaje, że zawsze wielkim oparciem była dla niego rodzina
Zdjęcia Łukasz Czechyra /Foto Gość

To cały czas ten sam uśmiechnięty chłopak, z głową pełną marzeń i pomysłów. Tylko że teraz zamiast na własnych nogach porusza się na wózku inwalidzkim. – Nie, świat się nie wali, po prostu przestaje się chodzić – mówi Krzysztof Obuchowicz. – To jest tak samo jak nie latać. Przecież nie będę się wkurzać na to, że nie latam – mówi 25-latek.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.