Olsztyn chce od Hiszpanów 37 mln zł

lc

publikacja 29.01.2016 10:22

Miasto pozywa firmę FCC, która miała budować linię tramwajową.

Olsztyn chce od Hiszpanów 37 mln zł Po 50 latach przerwy tramwaje powróciły na ulice Warmii i Mazur. Jednak nie bez przeszkód Łukasz Czechyra /Foto Gość

Olsztyński urząd miasta podpisał w 2011 r. umowę z firmą FCC Construction na budowę w mieście linii tramwajowych i wynikającej z tego przebudowy kilku skrzyżowań. Kontrakt opiewał na 250 mln zł, ale miasto zerwało go w 2013 r. - wówczas prace miały być na poziomie 65 proc. zaawansowania, tymczasem - według wyliczeń ratusza - było to zaledwie 5,67 proc. W maju ubiegłego roku hiszpańska firma złożyła w sądzie pozew o zapłatę 320 mln zł - w poniedziałek miał się rozpocząć proces w Sądzie Okręgowym w Olsztynie, ale FCC w ostatniej chwili złożyło wniosek o wyłączenie z rozprawy wszystkich sędziów, argumentując, że mogą oni być nieobiektywni jako członkowie społeczności lokalnej.

To opóźni rozpoczęcie procesu o kilka kolejnych miesięcy, a tymczasem gmina Olsztyn chce złożyć powództwo wzajemne, domagając się od Hiszpanów 37 mln zł. Po zerwaniu umowy z FCC miasto podzieliło projekt budowy linii tramwajowych na sześć mniejszych zadań, co wygenerowało dodatkowe koszty. - Opóźnienia naraziły nas na konkretne, realne straty. Kontrakty, które musieliśmy ponownie podpisać na te roboty, a które miała wykonać firma FCC, były rozbite, ich wartości były więc wyższe. Będziemy się ubiegać o zwrot kosztów, które ponieśliśmy w związku z całą tą sytuacją - tłumaczy Marta Bartoszewicz z olsztyńskiego urzędu miasta.