Słyszałam głosy dzieci

Krzysztof Kozłowski


|

Posłaniec Warmiński 22/2016

publikacja 26.05.2016 00:00

Myślałam, że za chwilę wstanę, że pójdę 
i powiem, że czekam na Ciało Pana Jezusa. W tym momencie drzwi się otworzyły. Jezus do mnie przyszedł...

– Kiedy w szpitalu odwiedzał mnie mąż, powtarzałam mu, 
że z Klarą będzie wszystko w porządku, urodzi się 
i będzie zdrowa 
– wspomina Majka. – Kiedy w szpitalu odwiedzał mnie mąż, powtarzałam mu, 
że z Klarą będzie wszystko w porządku, urodzi się 
i będzie zdrowa 
– wspomina Majka.
Krzysztof Kozłowski /foto gość

Maja z mężem Adamem i czwórką dzieci mieszkają z dala od miasta i zgiełku. Wszędzie mają daleko, ale do Boga jest bliżej. Łatwiej było im zrozumieć wypadek Adama, który cudem uniknął śmierci. Łatwiej było przetrwać długi okres bez pracy, kiedy brakowało praktycznie na wszystko, choć nie wiedzieć czemu nie było dnia, aby zabrakło na podstawowe potrzeby...


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.