Weekend cudów

Łukasz Czechyra

publikacja 10.12.2016 16:44

Finał 16. edycji Szlachetnej Paczki.

Weekend cudów Pani Maria przyznaje, że wiedziała, iż dostanie paczkę, ale nie wiedziała, że aż tyle. - Myślałam, że to będzie jedna rzecz z tych, które podałam, a jest wszystko - dziwi się obdarowana Łukasz Czechyra /Foto Gość

Sobota i niedziela to „weekend cudów” - dziś i jutro do potrzebujących rodzin trafią paczki przygotowane przez darczyńców. - W tym roku w naszym województwie pomogliśmy prawie 600 rodzinom, w Olsztynie pomoc otrzymało 77 rodzin - wylicza Sylwia Stalończyk, koordynator ds. promocji w warmińsko-mazurskiej Szlachetnej Paczce.

Jedną z obdarowanych jest pani Maria. Otrzymała jedzenie, środki czystości, ubrania, kosmetyki i to, co najważniejsze - nową kuchenkę. - Przyda się wszystko, najbardziej nowa kuchenka, bo stara była już bardzo zniszczona. Jedzenie też bardzo potrzebne. Ja mam miesięcznie 500 zł, więc w połowie miesiąca czasem już po prostu pieniędzy nie ma i nie na wszystko starcza - mówi pani Maria. Dodaje, że nie spodziewała się aż tylu prezentów. - Jedna paczka to tak, ale aż sześć?! Jestem bardzo szczęśliwa - podkreśla obdarowana przez Szlachetną Paczkę.

Dary dla rodziny pani Marii przygotowali wychowawcy i podopieczni z Niepublicznego Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Olsztynie. - Kiedy byłam pewnego dnia na dyżurze, przeczytałam opis rodziny pani Marii i jej córki, i tak mnie to urzekło, coś w tym było takiego, iż wiedziałam, że to jest ta rodzina, że właśnie im pomożemy - opowiada Patrycja Lemańska, wychowawca z ośrodka. Przyznaje, że dla podopiecznych to ważne doświadczenie, które pomaga również uwrażliwić ich na los innych osób, starszych. - Nasze dzieci zazwyczaj nie są do poruszenia, a dziś widzimy je wzruszone. Przyszli, pomogli, wnieśli paczki, zamontowali kuchenkę, są gotowi do pomocy. Patrzeć na nich, kiedy pomagają innym bezinteresownie, to niesamowite uczucie - mówi P. Lemańska.

To, że Szlachetna Paczka pomaga nie tylko samym obdarowanym, potwierdzają też ludzie z ekipy "SuperW", wolontariusze, którzy opiekowali się rodzinami, spotkali się z nimi, stworzyli opis i pomogli w dostarczeniu paczek.

- Emocje są ogromne. Już po pierwszym spotkaniu z rodziną wielka satysfakcja, że będzie można pomóc, a teraz, po realizacji, po oddaniu paczek w ręce pani Marii, emocje jeszcze większe, aż ciężko coś powiedzieć - mówi wzruszona Milena Samul, opiekunka rodziny. - Ja to bardzo mocno przeżywam, bo wiem, że ta paczka pomoże tej rodzinie i wiem, że ta paczka im się należała. Warto pomagać, bo to przecudowne uczucie. Warto to robić nie tylko dla innych, ale też dla siebie, dla świadomości, że robi się coś dobrego - zaznacza wolontariuszka.

Przez weekend cudów (10 i 11 grudnia) paczki trafią do prawie 19 tys. rodzin w całej Polsce.