Historia pewnej redukcji

Krzysztof Kozłowski

publikacja 18.07.2017 11:45

…i kościoła, który w dwa tygodnie wystawili.

Historia pewnej redukcji Makieta redukcji jezuickiej wykonana jest z ogromną starannością, oddając najmniejsze szczegóły architektoniczne Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Nieopodal Pieniężna jest zaczarowane miejsce, które jest w stanie przenieść nas nie tylko na inny kontynent, ale również w minione czasy. - Idea gromadzenia zbiorów nawiązujących do krajów, w których jesteśmy, przyświeca naszemu zgromadzeniu od samego początku jego istnienia - wyjaśnia o. Wiesław Dudar SVD. Duża część zbiorów pochodzi jeszcze z czasów przedwojennych, a łącznie skatalogowanych i opisanych jest ponad 8 tys. eksponatów, pochodzących z 78 krajów świata. Mowa o Muzeum Misyjno-Etnograficznym Księży Werbistów.

- Oprócz wystawy stałej proponujemy zwiedzającym obejrzenie wystaw czasowych. Dotyczą one różnych tematów. Ostatnio prezentowaliśmy zdjęcia o prześladowanych chrześcijanach. Kilka dni temu tę wystawę zastąpiła nowa, przedstawiająca historię redukcję jezuitów w San Francisco Javier, założonej w 1691 r. przez jezuitę o. Jose de Arce - mówi o. Wiesław.

O niezwykłości tego miejsca, a nade wszystko ówczesnych mieszkańców tych terenów może świadczyć relacja z założenia wioski misyjnej, którą w 1703 r. królowi Hiszpanii wysłał ks. Franciszek Burgos.

„Puścił się tedy w drogę pierwszych dni octobra 1691 i szedszy przez niedziel cztery drogami prawie nieprzebytymi, stanął na koniec u Pigueców. Ale, z wielkim swym  żalem, zastał  u nich ospę, na kształt powietrza srodze grasującą, która wiele ludzi  codziennie sprzątała. Indianie jednak z weselem go przyjęli i upewnili go, że gdyby się do nich pospieszył,  mógłby był wielu przed śmiercią ochrzcić, i usilnie go prosili, żeby u nich został, obiecując mu  kościół, ile może być, najprędzej postawić. (…) Plac na kościół wymierzyli, krzyż postawili, owszem, tego jeszcze wieczora, drzewo nań spuszczać zaczęli i pracy tej nie rychłej przestali, aż kościół za dwa tygodnie wystawili.”

- Proszę sobie wyobrazić, że co dzień gromadzili się w kościele, słuchali Słowa Bożego. Niedługo później kościół okazał się zbyt mały, coraz więcej ludzi z okolic przychodziło - mówi o. Wiesław.

Na wystawie można zapoznać się ze szczegółową historią redukcji jezuickiej, obejrzeć niezwykle szczegółową makietę, jak również obejrzeć fotografie współczesne, przedstawiające życie w Ameryce Południowej.

- Zapraszam do naszego muzeum. Wiele niezwykłych eksponatów, które umożliwią przeniesienie się w różne miejsca na świecie. Wiele ciekawych historii, ukrytych w przedmiotach, które od dziesięcioleci trafiają do nas, zatrzymując czas i pamięć o ludziach, których już nie ma - zachęca o. Wiesław Dudar SVD.