Marszałek na kolonii

Krzysztof Kozłowski

publikacja 20.07.2017 20:50

Podtrzymywanie polskości oparte jest na dwóch filarach. Pierwszy, to język polski i historia. Drugi, to Kościół katolicki, to nasz wiara - uważa marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski.

Marszałek na kolonii W świecie mieszka ponad 16 mln osób, które przyznają się do polskiego pochodzenia. Zależy nam na budowaniu z nimi wspólnoty narodowej - mówi Stanisław Karczewski Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski spotkał się z grupą dzieci polonijnych ze szkoły średniej w Butrymancach  i Kolesnikach z Litwy przebywających na wakacjach w ośrodku Caritas Archidiecezji Warmińskiej w Rybakach. Wraz z nimi - w ramach Kolonii Letnich Polonijno-Językowych Caritas Archidiecezji Warmińskiej - odpoczywają dzieci z parafii Dźwierzuty, Targowo i Jedwabno.

- Jesteśmy razem z dziećmi w Wileńszczyzny. Integracja, nawiązywanie nowych  kontaktów. To budowanie pozytywnych relacji. Dzieci odkrywają siebie. Kiedy przyjechaliśmy, dzieci podchodziły do siebie z nieśmiałością. Każdy dzień to odkrywanie siebie nawzajem - mówi ks. Jarosław Wiszowaty z Dźwierzut.

W sumie w ośrodku Caritas przebywa 90 dzieci. - To już osiemnasta edycja kolonii Caritas Archidiecezji Warmińskiej. To aktywny wypoczynek połączony z nauką języka polskiego. Kiedy dzieci z Polski i z Litwy są razem, to jest chyba najlepszy sposób, dla dzieci polonijnych, nauki ojczystego języka. Budzimy dumę narodową, poczucie tego, że są Polakami - wyjaśnia Krzysztof Gajewski, kierownik kolonii.

W ramach wypoczynku odbywają się wycieczki, które mają przybliżyć kulturę i  historię Polski. Dzieci były na Trakcie Biskupim w Bałdach. Dwa dni spędzą w Warszawie. - Dla dzieci z Litwy Polska to ich ojczyzna. Przyjeżdżają tu, aby poprzez zabawę, poprzez obecność tu, poznać Polskę i uczyć się ojczystego języka swoich przodków - mówi ks. Paweł Zięba, dyrektor Caritas Archidiecezji Warmińskiej.

Dzieci z Litwy podkreślają, że czas spędzony w Rybakach jest dla nich okazją do odkrywania Polski, ich ojczyzny. - Tu uczymy się języka polskiego, jak trzeba akcentować wyrazy - uśmiecha się Paulina. - Bardzo mi się tu podoba - dodaje. W Rybakach jest już po raz drugi. Wspaniałe wspomnienia z zeszłorocznego pobytu towarzyszyły jej przez cały rok. Dlatego z zadowoleniem  przyjęła wiadomość, że  i w tym roku będzie mogła spędzić część wakacji w Polsce. - Byliśmy w Gdańsku. W tym roku będziemy w Warszawie - wymienia. - W domu mówimy dużo po polsku. W szkole obowiązuje litewski. Na ulicach słyszy  się jeszcze rosyjski. Mówimy w trzech językach - dodaje Wiktoria.

Na kolonie do Rybak przyjechał marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski. - Cieszę się, że mam okazję do porozmawiania z dziećmi polonijnymi, że organizowany jest wspólny wypoczynek dzieci z Litwy i z Polski. To świetna okazja do poznania Polski, Warmii i Mazur. To jest również  okazja do poznawania polskiej historii, kultury i zwyczajów. Dla nas Polaków jest to niezwykle ważne. Senat, który sprawuje pieczę na Polonią, przykłada olbrzymią wagę do kontaktów z Polakami mieszkającymi zagranicą. Chcemy podtrzymywać więzi. W świecie mieszka ponad 16 mln osób, które przyznają się do polskiego pochodzenia. Zależy nam na budowaniu  z nimi wspólnoty narodowej. Często nie znają języka polskiego, ale w sercach czują tęsknotę do Polski - mówi Stanisław Karczewski.

Podkreślał, że podtrzymywanie polskości oparte jest na dwóch filarach. Pierwszy, to język polski i historia. Drugi, to Kościół katolicki, to nasz wiara. - Wszędzie, gdzie wyjeżdżam i spotkam się z Polonią, zawsze spotykamy się w kościele, często spotkania rozpoczynamy Mszą św. To nasz silny  fundament, który wzmacnia nas, jako naród - mówi marszałek senatu.

Dzieci z Litwy przygotowały dla gości występ artystyczny. Rozbrzmiały słowa: „Pod polskim niebem w szczerym polu wyrosły, ojczyste kwiaty, w ich zapachu, urodzie jest Polska” i inne piosenki mówiące o tęsknocie za Polską.

Kolonie finansowane są z pieniędzy Caritas zebranych w ramach Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom oraz z funduszy Senatu RP.