– Kolega z imprezy mnie nie zaakceptował, ale wie jednocześnie, że ze mną nie wypije – mówi z dumą Damian Giczewski.
– Chcemy pokazać młodym krucjatę jako element postawy, która daje wolność – mówi ks. Paweł Roszyński
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
Idea sierpnia jako miesiąca trzeźwości zrodziła się jeszcze w czasach komunizmu. Było to wołanie Kościoła o opanowanie i okazanie solidarności z tymi, którzy utracili swoją wewnętrzną wolność. To przesłanie nie jest dziś może tak ostre, ale nadal aktualne, kiedy wiele osób nie wyobraża sobie wakacyjnego wieczoru bez kieliszka wódki lub butelki piwa. Ideę solidarnej trzeźwości podtrzymuje od lat Krucjata Wyzwolenia Człowieka, której pomysłodawcą był ks. Blachnicki.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.