Missa de Lourdes

Łukasz Czechyra

publikacja 20.11.2017 12:51

Premiera dzieła Feliksa Nowowiejskiego.

Missa de Lourdes - Szuflada mistrza Nowowiejskiego wciąż nie jest pusta - mówi Jan Połowianiuk Łukasz Czechyra /Foto Gość

W konkatedrze św. Jakuba odbyło się prawykonanie "Missa de Lourdes", opus 49 nr 5 Feliksa Nowowiejskiego. Utwór został wykonany przez Olsztyński Chór "Bel Canto".

– Mam poczucie po pierwsze zaszczytu, a po drugie odpowiedzialności. Zdaję sobie sprawę z tego, w jakim miejscu się znajdujemy. To właśnie tutaj w latach 1898–1900 przy organach zasiadał mistrz Feliks Nowowiejski. W pewnym sensie z tego miejsca, z naszego miasta wyruszył na swoisty muzyczny podbój świata i uczynił to z wielkim powodzeniem – tłumaczy Jan Połowianiuk, dyrygent.

"Missa de Lourdes" nigdy nie była opublikowana, została odczytana m.in. przez Jana Połowianiuka z kopii rękopisu kompozytora. – To pełna, 6-częściowa Msza. Naszym zadaniem, kompozytorów, muzyków jest, by tych rękopisów w szufladzie mistrza Nowowiejskiego ciągle ubywało. A ta szuflada wciąż nie jest pusta, do dna jeszcze trochę brakuje... – podkreśla J. Połowianiuk.

Koncert w konkatedrze św. Jakuba był drugim wykonaniem tego utworu – dzień wcześniej "Bel Canto" zaprezentowało "Missa de Lourdes" w kościele św. Wojciecha w Poznaniu, miejscu pochówku Feliksa Nowowiejskiego.