– Jesteśmy zwykłym małżeństwem. Mamy swoje słabości, swoją grzeszność. Po prostu w drodze nie jesteśmy sami – mówi Anna Jaguszewska.
– Zależy nam na tym, aby naszym dzieciom ukazywać piękno wiary i miłości małżeńskiej – mówią Emilia i Dominik.
Krzysztof Kozłowski; Posłaniec warmiński 51-52/2017
Święta Rodzina jest pierwszym ogniskiem miłości, poprzez które zapłonąć mają ogniska domowe, czyli nasze rodziny, by adorować Jezusa i wiernie pełnić wolę Bożą – podkreśla Andrzej Olszewski.
My i nasze dzieci
Na komodzie stoi ikona Świętej Rodziny. – Dostaliśmy ją od abp. Kazimierza Majdańskiego w 1998 roku. Jest z jego błogosławieństwem – mówi Andrzej, pokazując dedykację na odwrocie. – To nasze okno na niebo. Święta Rodzina weszła w nasze życie, a my weszliśmy w Jej. Ona zaprasza nas do swojego domu. Stajemy się Jej częścią, Ona się o nas troszczy – uśmiecha się Agnieszka Olszewska. – Czasem nie rozumiemy, dlaczego w życiu coś się wydarza. Ale wola Boża przychodzi w wydarzeniach. Jeśli spotkają nas trudności, to od razu zwracamy się do Świętej Rodziny.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.