Kajakami do Maryi

Łukasz Czechyra

publikacja 14.07.2018 10:48

Już po raz 7. parafia św. Rafała Kalinowskiego w Mrągowie zaprosiła parafian oraz wszystkich chętnych do wyjątkowej pielgrzymki mazurskimi jeziorami i rzekami do Świętej Lipki.

Kajakami do Maryi W pielgrzymce wzięło udział 78 osób Henryk Nikonor

W tym roku na szlak wodny wyruszyła ochoczo i z zapałem najliczniejsza jak do tej pory grupa - 78 osób czyli 39 kajaków. Niektórzy po raz pierwszy, inni od wielu lat, ale wszyscy ochoczo i z zapałem ruszyli do Świętej Lipki.

- Płynęliśmy pokłonić się Matce Bożej i podziękować za otrzymane łaski, jak również za Jej wstawiennictwem modlić się w swoich intencjach - tłumaczy Henryk Nikonor. Dodaje, że każdy rodzaj pielgrzymowania wymaga odpowiedniej siły woli, samozaparcia, postanowienia, a na trasie kajakowej dodatkowy przydają się odpowiednie umiejętności - nagrodą są przeżycia duchowe, dużo czasu na modlitwę, ale również na podziwianie mazurskiej przyrody. Wśród uczestników pielgrzymki znaleźli się nie tylko parafianie ze wspólnoty św. Rafała Kalinowskiego w Mrągowie, ale także kajakowi pątnicy z Gdańska, Gdyni, Warszawy, Olsztyna, Warpun, Zyndaków, Baranowa, Gizewa, Polskiej Wsi, Ruskiej Wsi i wielu innych miejscowości - najmłodszym uczestnikiem był 3-letni Antoś, który dzielnie znosił trudy pielgrzymowania, a najstarsza uczestnika miała lat 70.

Pielgrzymi swoją wodną podróż rozpoczęli z jez. Juno w Mrągowie w asyście łodzi Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po pokonaniu 20 km szlakiem rzeki Dajny uśmiechnięta, modląca się grupa ludzi dotarła po 8 godzinach do Świętej Lipki. Najważniejszym punktem pielgrzymki była Msza św. w bazylice Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Pielgrzymów powitał o. Aleksander Jacyniak SJ, który podziękował za włożony w drogę trud i zaznaczył, że taka postawa jest świadectwem dla innych. Mszę św. koncelebrowali dwaj księża kajakarze ks. Robert Kaniowski, proboszcz parafii św. Rafała Kalinowskiego w Mrągowie oraz ks. Paweł Górny z Gdańska. Po Mszy św. obyła się wspólna zabawa przy ognisku, gdzie uczestnicy mogli wylosować wspaniałe nagrody. - Wspaniała grupa: od momentu startu pielgrzymki, aż do powrotu nie usłyszałem słowa narzekania, a pielgrzymkę organizuję ją już któryś raz z rzędu. Serdeczne „Bóg zapłać” dla wszystkich, dzięki którym mogliśmy po raz kolejny przygotować i przeprowadzić naszą kajakową pielgrzymkę - mówi Henryk Nikonor, organizator.