Zgromadzenie nie jest moje

Posłaniec Warmiński 46/2018

publikacja 15.11.2018 00:00

– Znam swoje słabości, ograniczenia, niemożności. A Bóg? Posyła, wyrywa z codzienności i chce, żebyś zupełnie był do Jego dyspozycji – mówi s. Damaris Suchenia.

▲	– Proszę was o modlitwę, bym była dobrym narzędziem w ręku Boga – mówi zakonnica. ▲ – Proszę was o modlitwę, bym była dobrym narzędziem w ręku Boga – mówi zakonnica.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Krzysztof Kozłowski: Kiedy Siostra dowiedziała się o tym, że dostała nominację na przełożoną Prowincji Polskiej Zgromadzenia Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza, co Siostra wtedy czuła?

s. Damaris Suchenia: Nasze zgromadzenie jest w trakcie wizytacji matki generalnej s. M. Micaeli Monetti, która jest w Polsce od prawie miesiąca. W każdym zgromadzeniu zakonnym, zgodnie z prawem kanonicznym, co trzy lata następuje zmiana zarządu. Oczywiście mogą do niego zostać powołane obecne osoby. W czasie wizytacji oprócz spotkań z siostrami we wspólnotach prowadzona jest również tzw. konsultacja. Siostry oddają swoje głosy na osobę, która w ich opinii powinna na następne trzy lata zostać przełożoną prowincji. Jest to wyłącznie głos doradczy, który nie zobowiązuje matki generalnej do żadnego wyboru.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.