A święci milczą…

Łukasz Czechyra

publikacja 13.11.2018 15:31

Muzeum Warmii i Mazur zaprasza do odwiedzenia niezwykłej wystawy dotyczącej warmińskiej rzeźby ludowej.

A święci milczą… Kapliczki były domem dla świątków, dla tych świętych rzeźb - podkreśla dyrektor Żuchowski Łukasz Czechyra /Foto Gość

Na wystawie „A święci milczą… Warmińska rzeźba ludowa ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur”, której wernisaż odbędzie się w czwartek, 15 listopada o godz. 16 zostaną zaprezentowane rzeźby świętych pochodzące z kapliczek warmińskich. Muzeum Warmii i Mazur posiada najbogatszą kolekcję rzeźby ludowej, a na wystawie zostanie zaprezentowanych blisko 50 eksponatów.

- Po raz pierwszy od wielu lat pokażemy taką liczbę rzeźb w jednym miejscu. Prezentowane rzeźby to twórczość ludowa, one nie są idealne, mają zachwiane proporcje, a Matka Boża często ma twarz wiejskiej kobiety. To wszystko są detale, które często nam uciekają - na wystawie każdy będzie mógł podejść, dokładnie obejrzeć i przyjrzeć się właśnie tym detalom - mówi Angelika Rejs, kurator wystawy.

- Tytuł wystawy jest być może trochę prowokacyjny, gdyż tak naprawdę chcemy, żeby ci święci przemówili. Bardzo często mówili o kapliczkach warmińskich, a żeby lepiej zrozumieć dlaczego powstawały, trzeba wiedzieć, że były one domem właśnie dla tych świętych. Wystawa jest efektem wyjątkowego projektu, pokazuje historię, kulturę, obyczaje Warmii - podkreśla Piotr Żuchowski, dyrektor muzeum.

- Nie ma tutaj przypadkowych świętych, są ci związani z religijnością ludową. Oczywiście najczęściej pojawia się Matka Boża, ukochana przez lud, ale są również św. Florian chroniący przed pożarami, św. Jan Nepomucen przed powodziami, św. Walenty przed padaczką, św. Roch przed dżumą, a św. Mikołaj miał opiekować się trzodą i bydłem. Ci święci pełnili bardzo praktyczne funkcje: pomagali, chronili… zdarzało się, że kiedy święty nie spełniał swoich zadań był zastępowany przez innego - opowiada A. Rejs.

Dziesięć eksponowanych rzeźb poddano konserwacji, niektóre z nich zostały uzupełnione o zrekonstruowane elementy. Usunięto wielokrotne przemalowania, uzupełniono ubytki, aby przywrócić figurom dawny wygląd i piękno. - Żmudna praca dzień po dniu, by odkopać warstwę oryginalną. Niektóre rzeźby były wielokrotnie przemalowywane czy w inny sposób odświeżane przez lud i to powodowało niejednokrotnie deformację oryginalnej formy. Konserwacja to bardzo długotrwały proces, ale pozwala ona przywrócić oryginalny kształt i kolor - tłumaczy Agnieszka Ramotowska, konserwator dzieł sztuki.

Podczas wernisażu wystawy będzie można otrzymać bezpłatnie publikację „Warmińska rzeźba ludowa w zbiorach Muzeum Warmii i Mazur”, placówka zaprasza również na Niedzielę w Muzeum 25 listopada, podczas której muzealnicy opowiedzą o procesie konserwacji rzeźb i oprowadzą po wystawie, a dla dzieci będą przygotowane specjalne warsztaty.